W ostatnich latach większość ekonomicznych zagrożeń opanowanych przez G20 brało się z napływu kapitału z krajów rozwiniętych do rozwijających się. Ale teraz trwa ruch w odwrotnym kierunku, co jest nowym wyzwaniem dla globalnego ożywienia.
Ten odpływ nasilił się w ostatnich tygodniach, gdyż inwestorzy spodziewają się, że jeszcze w tym roku amerykański bank centralny zakończy program nadzwyczajnego stymulowania gospodarki. W rezultacie gwałtownie spadają kursy walut w wielu krajach rozwijających się.
Niektórzy przywódcy mają nadzieję, że kwestia ta znajdzie się w porządku obrad szczytu G20. Na przykład prezydent Brazylii Dilma Rousseff spodziewa się, że szczyt wypracuje porozumienie dotyczące sposobów łagodzenia wpływu na gospodarkę spodziewanych zmian w polityce Fed.
Przedstawiciele Brazylii twierdzą, że mają poparcie innych krajów rozwijających się w kwestii posunięć dotyczących ostatniej zmienności kursów walut. W szczególności chcieliby, żeby Fed poprawił sposoby zapowiadania swoich intencji, aby zmniejszyć ryzyko rynkowej huśtawki.