Reklama

Kto tak naprawdę pompuje chińskie indeksy

Nadzór chińskiego rynku próbuje ograniczyć spekulację na giełdzie biorąc się za lewary, czyli pieniądze pożyczane inwestorom przez brokerów na kupno akcji, ale zapomniał o jeszcze większym niebezpieczeństwie.

Aktualizacja: 07.02.2017 00:18 Publikacja: 28.01.2015 12:45

Kto tak naprawdę pompuje chińskie indeksy

Foto: Bloomberg

Jak się okazuje, znacznie większe zagrożenie dla tego najbardziej zmiennego rynku akcji na świecie, jakim jest właśnie chiński, stanowi działalność szarej strefy bankowej.

Chodzi zwłaszcza o mnożące się jak grzyby po deszczu trusty parasolowe, które umożliwiają jeszcze większe zapożyczanie się inwestorom niż zwykłe lewary praktykowane w biurach maklerskich.

Według szacunków nowojorskiego banku inwestycyjnego Goldman Sachs za pośrednictwem produktów sprzedawanych w ramach usług zarządzania majątkiem (wealth- management) na rynku akcji zaangażowano nawet pół biliona juanów (80 miliardów dolarów).

W minionym kwartale utworzono trusty inwestujące w papiery wartościowe mające aktywa rzędu 43,1 miliarda juanów. To 93 proc. więcej niż w tym samym okresie rok wcześniej..

- Trusty parasolowe powinny być regulowane, ale nie jestem pewien jako to można przeprowadzić w praktyce - przyznaje Ivan Shi, menedżer w firmie doradczej Z-Ben Advisors. Podkreśla, że operacje przeprowadzane przez trusty są bardo elastyczne i przez to łatwiej mogą one obchodzić przepisy.

Reklama
Reklama

Większy lewar w przypadku takich produktów naraża indywidualnych inwestorów na duże straty, kiedy rynek akcji spada. Mogą być one potęgowane przez inwestorów, którzy by spłacić zobowiązania wyzbywają się walorów podczas wyprzedaży.

Koszt pozyskiwania finansowania w ten sposób wynosi 8-11 proc., szacuje Goldman Sachs, a maksymalny lewar wynosi trzy do jednego podczas gdy w biurach maklerskich jest to dwa do jednego.

Nowe produkty inwestycyjne są koszykiem subfunduszy, a każdy z nich ma fundusz inwestujący w akcje klasy A. Ci którzy wcześniej zainwestowali w taki produkt pożyczają pieniądze następnym po wysokiej stopie procentowej. Lewar wykorzystywany jest po to by można było kupić więcej akcji. Inwestorzy dysponujący kapitałem w wysokości 1 miliona juanów mogą kupić walory za 4 miliony juanów.

Inwestorzy korzystający ze zwykłych lewarów dostępnych w biurach maklerskich mogą kupować tylko akcje notowane na głównych parkietach giełdowych, natomiast trusty parasolowe umożliwiają im kupno akcji także na rynku wtórnym oraz papiery o statusie specjalnym.

Chińskie władze próbują kontrolować ekspansję kredytową chroniąc jednocześnie gospodarkę. Według raportu amerykańskiej agencji ratingowej Moody's Investors Service aktywa szarej strefy bankowej w Chinach na koniec 2014 r. sięgały już 45 bilionów juanów. To 71 proc. produktu krajowego brutto wobec 66 proc. PKB poprzednio. W drugiej połowie minionego roku zdecydowanie przyspieszyło finansowanie zakupów akcji. Banki pośrednio finansowały pożyczki na zakup akcji udzielane przez brokerów poprzez krótkoterminowe zakupy papierów dłużnych.

Ilość pieniędzy inwestowanych w produkty wealth-management w pierwszym półroczu 2014 r. wzrosła 24 proc. do 12,7 biliona juanów. Są one sprzedawane przez banki zainteresowane pozyskaniem pieniędzy inwestorów oferujące oprocentowanie powyżej dozwolonego maksimum na poziomie 3,3 proc., by ułatwić pozabilansową akcje kredytową.

Gospodarka światowa
Srebro bije rekordy, a jego rentowność goni pallad
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka światowa
Nowa Dolina Krzemowa nad Zatoką Perską?
Gospodarka światowa
Kto wygra walkę o supremację w dziedzinie sztucznej inteligencji?
Gospodarka światowa
Donald Trump zawęził wybór kandydatów na szefa Fedu. I stawia jeden warunek
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Gospodarka światowa
Niemiecka inflacja potwierdzona, usługi wywierają presję na wzrost cen
Gospodarka światowa
Brytyjska gospodarka hamuje. PKB niespodziewanie na minusie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama