Chiński rynek akcji mocno rozgrzany

Rekordowe obroty na giełdzie w Szanghaju i miliony nowych kont w domach maklerskich. Czy to już bańka?

Publikacja: 30.03.2015 06:00

Chiński rynek akcji mocno rozgrzany

Foto: GG Parkiet

Dzienne łączne obroty na giełdach w Szanghaju i Shenzen sięgnęły w zeszłym tygodniu rekordowego poziomu 1,24 bln juanów (198 mld USD). Przez siedem sesji z rzędu przekraczały 1 bln juanów. Tymczasem dzienne obroty na nowojorskiej giełdzie NYSE sięgały w pierwszych dwóch miesiącach tego roku 40–50 mld USD. Coraz częściej analitycy wskazują, że na chińskim rynku akcji powstała bańka.

Miliony spekulantów

CSI 300, indeks rynków w Szanghaju i Shenzen, wzrósł od początku roku o 12 proc. Shanghai Composite zyskał w tym czasie 14 proc. i był najlepszym głównym indeksem giełdowym w Azji Wschodniej. Przez cały 2014 r. zyskał aż 53 proc. – i to mimo obaw inwestorów dotyczących spowolnienia gospodarczego w Chinach.

O boomie na chińskim rynku akcji świadczy też duża liczba nowo otwieranych kont w domach maklerskich. Tylko w drugim tygodniu marca przybyło ich 1,14 mln – najwięcej od czerwca 2007 r. Dzienniki „China Securities Daily" oraz „Beijing Morning Post" publikowały ostatnio artykuły wskazujące, że wiele kont w domach maklerskich jest otwieranych przez świeżych absolwentów uniwersytetów, studentów, a nawet nastolatki (inwestujące pieniądze otrzymane od rodziców). Czy tak duże zainteresowanie inwestorów detalicznych nie jest oznaką bańki?

Powtórka z euforii

O tym, że może być to oznaka bańki, przekonani są choćby analitycy Bank of America Merrill Lynch. „Apetyt na ryzyko na chińskim rynku akcji wkroczył już na terytorium euforii. Nadszedł czas, by zrealizować część zysków" – piszą analitycy tej instytucji. Obcięli swoją rekomendację dla chińskich akcji do poziomu neutralnego, wskazując, że środowisko gospodarcze, a zwłaszcza narastające zagrożenie deflacyjne, nie będzie sprzyjać rynkowi akcji. „Realne stopy procentowe pozostają tam zbyt wysokie, waluta zbyt droga, polityka fiskalna zbyt ciasna, a zagrożenie dłużno-deflacyjne daje o sobie znać" – twierdzą.

Podobną euforię chiński rynek przeżywał w 2007 r. Indeks Shanghai Composite przebił wówczas poziom 6 tys. pkt (w piątek zbliżał się do 3,7 tys. pkt), ale w 2008 r. stracił aż 65 proc. Wielu inwestorów detalicznych poniosło wówczas poważne straty.

– Skoro wszystkie poprzednie tak ostre zwyżki na giełdzie okazały się bańkami, to czemu ta ma nie być bańką? – pyta Andy Xie, chiński analityk i rynkowy guru, który trafnie przewidział załamanie na szanghajskiej giełdzie w 2008 r.

Potencjał do wzrostu

Wśród ekspertów wciąż można jednak znaleźć osoby nastawione byczo do chińskiego rynku akcji. – Pomimo ostatnich zwyżek wyceny na giełdzie w Szanghaju ciągle wyglądają normalnie i nie doszły do poziomu mogącego wskazywać na bańkę. Poza tym indeksy poszły w górę z bardzo niskiego poziomu – wskazuje Erwin Sanft, strateg z australijskiego banku Macquarie.

Analitycy Macquarie tłumaczą znaczny wzrost zainteresowania chińskich klientów detalicznych giełdą tym, że inne klasy aktywów przynosiły im ostatnio rozczarowanie. Produkty finansowe sprzedawane przez trusty i parabanki okazały się ryzykowne, a rynek nieruchomości przeżywa dekoniunkturę. Giełda jest więc dla nich dobrą alternatywą.

Co ciekawe, mimo hossy na chińskim rynku akcji połączenie tradingowe giełd w Szanghaju i Hongkongu nie cieszy się dużym zainteresowaniem inwestorów. Zostało uruchomione pod koniec zeszłego roku i pozwala inwestorom z giełdy szanghajskiej na obrót akcjami notowanymi w Hongkongu – i vice versa – bez żadnych dodatkowych licencji i pozwoleń. Od uruchomienia połączenia tradingowego w połowie listopada fundusze z całego świata kupiły za jego pośrednictwem akcje z giełdy w Szanghaju warte zaledwie 2 mld USD.

[email protected]

Gospodarka światowa
Friedrich Merz został kanclerzem Niemiec
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka światowa
Friedrich Merz nie został wybrany kanclerzem Niemiec
Gospodarka światowa
Rynek nie spodziewa się, by Fed wrócił do obniżek
Gospodarka światowa
Wojna celna może pogłębić chińską deflację
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka światowa
Wyzwanie dla Grega Abela: poprowadzić Berkshire bez Buffetta
Gospodarka światowa
Upadek Klausa Schwaba. To on stworzył forum w Davos