Wartość europejskiego rynku fitness w 2014 r. wyniosła 26,8 mld euro, czyli o 1,6 mld euro więcej niż rok wcześniej. Z tego aż 65 proc. stanowiły przychody z pięciu krajów: Wielkiej Brytanii, Niemiec, Włoch, Francji oraz Hiszpanii – wynika z raportu „The European Health & Fitness Market 2015" przygotowanego przez Deloitte i organizację EuropeActive.
Eksperci podkreślają, że Polska należy do najszybciej rosnących w tym segmencie krajów w Europie. Do klubów fitness (jest ich łącznie ok. 2,5 tys.) uczęszcza obecnie ok. 2,73 mln Polaków. Rok wcześniej było to 2,48 mln.
Z kolei suma przychodów polskich klubów fitness w omawianym okresie wyniosła 3,6 mld zł. Na tę kwotę złożyły się przede wszystkim składki członkowskie oraz dodatkowe przychody z innej działalności. Średnia wysokość miesięcznej opłaty członkowskiej wynosi w Polsce 29,4 euro czyli około 120 zł – wynika z raportu.
„Większość klubów znajduje się w rękach prywatnych właścicieli, a w porównaniu z resztą Europy rozdrobnienie polskiego rynku jest znaczne. Ośmiu największych rodzimych operatorów posiada 4,8 proc. udziału w rynku. Bardzo popularnym modelem w Polsce, inaczej niż jest to w innych krajach, są programy pracownicze, a liderem na tym rynku jest Benefit Systems, którego szacowana liczba członków wynosi 500 tys. osób" – mówi, cytowany w komunikacie Marcin Diakonowicz, partner w dziale audytu Deloitte.
Z raportu wynika, że nastroje właścicieli klubów są optymistyczne. Według 36,4 proc. z nich przychody z prowadzonej działalności wzrosną w tym roku powyżej 7,5 proc. Rok temu myślało tak tylko 20 proc. ankietowanych. Z kolei 45,5 respondentów spodziewa się, że wzrost ten wyniesie pomiędzy 2,5 proc. a 7,5 proc. (w 2013 r. było to 52 proc. osób). Jest to najbardziej optymistyczny wynik wśród analizowanych krajów. Natomiast najbardziej pesymistyczni są właściciele klubów fitness w Rosji – czytamy w raporcie.