Grecki premier Aleksis Cipras wysłał w nocy z wtorku na środę list do Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego, w którym zapewnił, że gotów jest przyjąć (z pewnymi zastrzeżeniami) warunki postawione mu w weekend przez wierzycieli. Z kręgów zbliżonych do eurogrupy pojawiły się przecieki, że grecki rząd może odwołać zaplanowane na niedzielę referendum w sprawie warunków pomocy finansowej. Taką możliwość zasygnalizował grecki minister finansów Yanis Varoufakis. Wygląda więc na to, że Grecja skłania się ku kapitulacji przed wierzycielami.
Spór o warunki
Choć nadal nic w tej kwestii nie jest przesądzone, to sygnały płynące z Aten wyraźnie poprawiły nastroje na rynkach. Niemiecki indeks giełdowy DAX zyskiwał w środę późnym popołudniem 2,4 proc., francuski CAC40 2,7 proc. a włoski FTSE MIB 2,8 proc. Rentowności włoskich oraz hiszpańskich obligacji spadały. Inwestorzy czekali na wieści z wieczornego spotkania eurogrupy, które nie zakończyło się do zamknięcia tego wydania „Parkietu".
Optymizm na rynkach może być jednak przedwczesny. Propozycję Ciprasa bardzo chłodno przyjęły bowiem Niemcy. – Czekamy teraz na referendum. Przed referendum nie może być żadnej dyskusji o nowym programie pomocowym – mówiła w Bundestagu niemiecka kanclerz Angela Merkel. Wolfgang Schaeuble, minister finansów RFN, stwierdził zaś, że mogą być problemy ze zorganizowaniem trzeciego pakietu pomocowego dla Grecji przed 20 lipca, czyli dniem, w którym wypada spłata greckich obligacji znajdujących się w rękach EBC. Trzeciego pakietu, opiewającego na 21,9 mld euro i ważnego przez dwa lata, chce grecki rząd. Źródła zbliżone do unijnych instytucji wskazywały natomiast, że niektóre elementy propozycji Ciprasa w sprawie warunków pomocy mogą się okazać trudne do zaakceptowania przez eurogrupę. Grecki premier zaproponował m.in., by proces podwyższenia wieku emerytalnego trwał nieco dłużej, niż chcieli wierzyciele, oraz by na wyspach na Morzu Egejskim obowiązywała nieco niższa stawka VAT.
– Oferta, którą Cipras jest gotów przyjąć, nie jest już ważna. Ona dotyczyła drugiego pakietu pomocowego, który wygasł w nocy z wtorku na środę. Trzeci pakiet pomocowy to zupełnie inna propozycja. Jego warunki muszą być wynegocjowane od nowa i przyjęte przez szereg parlamentów państw strefy euro, w tym niemiecki Bundestag i grecki Vouli. Potrzebne jest nowe Memorandum o Współpracy. To oznacza nowe i najprawdopodobniej ostrzejsze warunki do spełnienia przez Grecję – twierdzi Vincenzo Scarpetta, analityk z instytutu Open Europe. Jego zdaniem grecki rząd ma też bardzo poważny problem z wiarygodnością wśród wierzycieli, a zastrzeżenia do warunków pomocy uczynione przez Ciprasa mają małe szanse na przyjęcie.
Dobry pretekst
Jeśli rząd Ciprasa rzeczywiście chce odwołać kłopotliwe referendum w sprawie warunków pomocy, to dobrego pretekstu ku temu dostarczył mu Thorbjorn Jagland, przewodniczący Rady Europy. Powiedział on agencji Associated Press, że greckie referendum jest sprzeczne z międzynarodowymi standardami. Standardy te mówią, by głosowania tego typu były rozpisywane co najmniej na dwa tygodnie przed pójściem do urn. – To, że referendum zostanie przeprowadzone tak szybko, jest wielkim problemem. Złe jest także to, że pytanie zadane w referendum nie jest za bardzo jasne – uważa Jagland.