Elektrownie węglowe nie pomogą rozwiązać problemów niedoborów energii, w wyniku których miliardy ludzi nie mają elektryczności.
Badania charytatywnej organizacji CAFOD, funduszu Christian Aid i analitycznego centrum Instytutu Międzynarodowego Rozwoju pokazują, że kontynuowanie obecnej polityki wykorzystywania nośników energii, która w znacznej mierze polega na zwiększaniu wydobycia i przetwórstwa węgla, doprowadzi do tego, że w 2030 r. miliard ludzi nie będzie miał dostępu do elektryczności, a kolejne 3 mld nie będą miały czym podgrzać jedzenia.
Najnowsze badania pokazują, że wykorzystywanie węgla osiągnęło szczyt w 2013 r. i od tego czasu się zmniejsza. W 2015 r. spadek wydobycia wyniesie 4 proc., jest to skutek zmniejszenia popytu w krajach, które zużywają najwięcej węgla, przede wszystkim w Chinach. Tam popyt spadł o 5,7 proc., w Niemczech o 3 proc., ale w Stanach Zjednoczonych o 11 proc., a w Wielkiej Brytanii o 16 proc. Jedynym dużym krajem, w którym zużycie węgla rośnie, są obecnie Indie, gdzie popyt zwiększa się o 3–6 proc. rocznie.