Koszt dla gospodarki całego obszaru strefy Schengen wynosiłby 0,9 proc. jej PKB, a dla gospodarki samej Francji 0,5 proc. PKB do 2026 r.
Francuscy eksperci szacują, że jeśli powróciłyby na stałe kontrole na granicach krajów Unii Europejskiej, to handel między państwami dawnej strefy Schengen zmalałby do 2026 r. o 10–20 proc. Same tylko firmy transportowe mogłyby tracić na tym 3 mld euro rocznie. W zeszłym roku pomiędzy państwami strefy Schengen transportowane były towary warte łącznie aż 2,8 bln euro.
Zmniejszyłby się również ruch turystyczny wewnątrz Unii, mniej osób znajdowałoby zatrudnienie w przygranicznych obszarach sąsiednich państw. Obecnie około 1,7 mln obywateli UE dostaje wynagrodzenia w innych państwach, niż mieszka. Przywrócenie kontroli granicznych wyraźnie utrudniłoby im życie.
Analitycy think tanku Strategie nie uwzględnili w swoich wyliczeniach wpływu zniesienia strefy Schengen na inwestycje zagraniczne oraz na przepływy finansowe, ale wskazują, że to również byłby wpływ negatywny.
Wyliczenia Strategie współbrzmią z ostrzeżeniami Komisji Europejskiej. Pierre Moscovici, komisarz ds. gospodarczych, mówił w zeszłym tygodniu, że ewentualne zniesienie strefy Schengen będzie miało negatywny wpływ na wzrost gospodarczy. – Likwidacja Europy bez granic to błąd polityczny i ekonomiczny – przekonywał Moscovici.