Parkiety w Europie wpadły w błędne koło strachu

Obawy o kondycję banków, sytuację na rynkach naftowych i wzrost globalnego PKB biją w notowania akcji.

Aktualizacja: 09.02.2016 05:57 Publikacja: 09.02.2016 05:00

Parkiety w Europie wpadły w błędne koło strachu

Foto: GG Parkiet

Niemiecki indeks DAX tracił w poniedziałek ponad 3 proc. i znalazł się najniżej od 16 miesięcy. Ciągnęły go w dół m.in. akcje Deutsche Banku, taniejące o około 5 proc. Silna przecena dotknęła też inne europejskie rynki. Francuski indeks CAC 40 spadał po południu o 2,6 proc., włoski FTSE MIB o 2,7 proc., a grecki ASE tracił w ciągu dnia nawet o ponad 7 proc. Nasz WIG20 zniżkował o 1,5 proc. Ropa znów staniała poniżej 30 USD za baryłkę, a koszt CDS, czyli kontraktów ubezpieczających przed bankructwem dłużnika, dla zachodnioeuropejskich banków rósł najsilniej od marca 2013 r.

Kontynuacja obaw

Analitycy wśród przyczyn przeceny wskazywali najczęściej obawy dotyczącego tego, jak naftowa przecena wpłynie na banki, ile wyniesie wzrost gospodarczy na świecie, a także, czy czeka nas ponowne zaostrzenie kryzysu w Grecji. Grecki indeks ASE spadł w poniedziałek do najniższego poziomu od 25 lat. Papiery Eurobanku traciły na ateńskiej giełdzie aż 27 proc., a National Bank of Greece 20 proc.

– Wciąż mamy do czynienia z tymi samymi obawami: Chiny, ceny ropy i sytuacja gospodarcza. Jeśli klienci stają się nerwowi i chcą wycofywać pieniądze, to o wiele łatwiej sprzedawać im papiery dużych spółek, które wciąż dają zarobić – wskazuje Philippe Gijsels, strateg z BNP Paribas Fortis.

– Wygląda na to, że słabnące dane gospodarcze oraz rozczarowujące wyniki spółek przyczyniają się do negatywnego sprzężenia zwrotnego na rynkach – twierdzi Michael Hewson, analityk CMC Markets.

O pogarszających się nastrojach inwestorów mówi m.in. indeks Sentix, mierzący je dla rynków w strefie euro. Spadł on z 9,6 pkt w styczniu do 6 pkt w lutym, czyli najniższego poziomu od dziesięciu miesięcy. Subindeks oczekiwań co do przyszłej sytuacji gospodarczej zniżkował w tym czasie z 6,3 pkt do 1,5 pkt i znalazł się najniżej od listopada 2014 r.

– Strefa euro pokazuje, że nie jest odporna na pokaźne wyhamowanie w światowej gospodarce – mówi Manfred Huebner, dyrektor zarządzający instytutu Sentix. Jego zdaniem większość inwestorów uważa, że amerykański Fed popełnił duży błąd, podnosząc w grudniu stopy procentowe.

Czekając na rozsądek

Analitycy Citigroup wskazują, że rynki znalazły się w błędnym kole samonapędzających się obaw, które mogą doprowadzić do „spirali śmierci".

„Silny dolar amerykański, niższe ceny ropy i innych surowców, słabszy światowy handel i petrodolarowa płynność, słabsze rynki wschodzące i światowy wzrost gospodarczy... i od początku. Ta powtarzająca się w nieskończoność sentencja może doprowadzić do »Oilmageddonu« (naftowego Armagedonu), poważnej światowej recesji i prawdziwego rynku niedźwiedzia. Ta spirala śmierci nie jest w niczyim interesie. Powinno zwyciężyć racjonalne zachowanie" – pisze Jonathan Stubbs, strateg z Citigroup.

Analitycy tego banku spodziewają się, że dolar w tym roku osłabnie, a ceny ropy są już bliskie dna, co powinno z czasem doprowadzić do poprawy nastrojów na rynkach.

[email protected]

Gospodarka światowa
Amerykańska inflacja niespodziewanie nie zmieniła się w lipcu
Gospodarka światowa
Donald Trump odwołał taryfy celne na złoto
Gospodarka światowa
Morale niemieckich inwestorów spadło w sierpniu bardziej niż oczekiwano
Gospodarka światowa
Liczba upadłości w Niemczech najwyższa od października 2024
Gospodarka światowa
Gospodarka indyjska stała się poligonem dla amerykańskich ceł
Gospodarka światowa
Powrót Fannie i Freddie na giełdę? Prywatyzacyjne plany Trumpa