Sam Walsh powiedział gazecie „Financial Times", że bieżący rok będzie nawet trudniejszy dla kopalni niż miniony, kiedy ceny wielu surowców spadły do poziomów nienotowanych od dziesięciu lat. – Ta branża musi się przygotować na najgorsze na dłuższy czas, bo spadki cen mogą potrwać jeszcze kilka lat – powiedział prezes Walsh.

Największe na świecie firmy wydobywcze, których kondycja finansowa w dużej części zależy od zysków ze sprzedaży w Chinach, coraz dotkliwiej odczuwają spowolnienie w chińskim przemyśle i budownictwie. Rio Tinto, jeden z największych na świecie dostawców rudy żelaza, taką mroczną prognozą dla rynku surowcowego uzasadnił definitywne zaniechanie długotrwałej polityki utrzymywania lub podnoszenia z roku na rok dywidend. W tym roku spółka wypłaci po 1,10 USD za akcję, a więc niemal o połowę mniej niż w 2015 r., kiedy dywidenda wyniosła 2,15 USD.

Miniony rok spółka zakończyła stratą netto w wysokości 866 mln USD, w porównaniu z 6,5 mld USD zysku w poprzednim roku. Inni giganci z tej branży – Glencore i Anglo American – zrezygnowali z wypłacania dywidend w tym roku, by poprawić swoje bilanse rujnowane przez trwające od kilku lat spadki cen surowców.