Największy europejski bank będzie kontynuował trwającą od 23 lat obecność w brytyjskiej stolicy i decyzję w tej sprawie zarząd i rada nadzorcza podjęły jednomyślnie po uzyskaniu ustępstw od brytyjskiego rządu w sprawie regulacji i podatków.

– Po rozpatrzeniu wszystkich za i przeciw stało się jasne, że połączenie naszej strategicznej pozycji w Azji z pozostawieniem siedziby w Londynie nie tylko nam pasuje, ale jest też najlepszym rozwiązaniem dla naszych klientów i akcjonariuszy – powiedział szef rady nadzorczej Douglas Flint. Decyzja HSBC uważana jest też za zwycięstwo ministra finansów George'a Osborne'a, który poszedł na ustępstwa wobec banków, choć od kryzysu z 2008 r. nie mają one dobrej opinii u wyborców. Cena akcji firmy rosła o 1 proc.