Trump to biznesmen. Nie patyczkuje się i gra vabank

Marek Rogalski, analityk DM BOŚ, był gościem Piotra Zająca we wtorkowym Parkiet TV. Tematem rozmowy był m. in. wpływ polityki Donalda Trumpa na rynki walutowe, w tym na dolara i złotego.

Publikacja: 27.03.2018 16:08

Czy widmo wojny handlowej Stanów Zjednoczonych z Chinami skazuje dolara na osłabienie i wyjście notowań EUR/USD nad sufit 1,25 USD?

To co dzieje się między USA i Chinami to rozgrywka na długi termin. Wprowadzane przez Donalda Trumpa cła to narzędzie wywierania presji na Chińczyków, by zgodzili się renegocjować kluczowe umowy handlowe. Te negocjacje łatwe nie będą i na pewno potrwają kilka tygodni. W ciągu 15 dni poznamy listę towarów obłożonych cłami, a w ciągu 30 dni będzie ona dyskutowana publicznie. To daje jakieś 5-6 tygodni, by dogadać się przed wprowadzeniem ceł. Szykuje się więc sporo emocji. Wydaje mi się jednak, że ten czynnik będzie generalnie osłabiał dolara.

Trump straszy cłami na 50-60 mld dol. rocznie. Jaka może być odpowiedź Chin?

Chińczycy wyraźnie próbują grać rolę ofiary. Na razie odpowiedzi są łagodne. Spekulowano o tym, że mogą uderzyć w import soi. To się jednak nie stało. Trzeba pamiętać, że na wojnie handlowej tracić będą wszyscy, ale Amerykanie najmniej. Państwo Środka zdaje sobie z tego sprawę, stąd ta ostrożność w reakcji. Myślę, że cały czas ma nadzieję, że przez WTO uda się sytuację załagodzić.

Realny jest scenariusz odwetu, w którym Chiny ograniczają udział w finansowaniu amerykańskiego długu?

W styczniu pojawiły się takie pogłoski, że Chińczycy rozważają ograniczenie skupu amerykańskich obligacji i będą swój portfel dywersyfikować. Prawda jest jednak taka, że nie mają wielu alternatyw. Mogą kupić dług europejski, czy japoński, ale z ekonomicznego punktu widzenia to amerykański jest najlepszy. Więc te pogłoski, to raczej próba medialnego szantażu niż realny scenariusz.

A nie ma pan wrażenia, że całe to zamieszanie jest tylko po to, by o nim mówić, by w mediach pojawiło się kilka gorących newsów, by wywołać zmienność na rynkach. Trump jakby bawił się w straszaka – wprowadził cła na stal i aluminium, ale już je częściowo zawiesił.

Trump traktuje cła instrumentalnie. Lista zwolnionych ze wspomnianych ceł na stal i aluminium jest aktualna do maja. Potem nastąpi rewizja – Amerykanie zobaczą z kim się dogadali, kto przyjacielem jest, a kto nie. Toczy się gra, w której USA chcą być rozgrywającym.

Trump sprawdza, jak daleko może się posunąć.

Tak. To jest biznesmen, nie polityk. Zachowuje się, jak przy prowadzeniu firmy – czuje przewagę, zagrywa vabank i liczy na słabość drugiej strony. Proszę popatrzeć na retorsje ze strony UE. Miały dotyczyć m. in. Harley'a, ale nie weszły. Dlaczego? Trump powiedział, że w razie retorsji nałoży cła na niemieckie auta. Nasi zachodni sąsiedzi wycofali się więc z odwetu, bo zdali sobie sprawę, że byłoby to zbyt kosztowne.

Czy jastrzębi Fed będzie bronił dolara przed osłabieniem, czy będzie wzmacniał trend deprecjacyjny?

Dolar, mimo że trwa cykl podwyżek stóp procentowych, od półtora roku traci. W tym roku mają być łącznie trzy podwyżki, w przyszłym zwiększono ich liczbę z dwóch do trzech, więc w teorii mamy czynnik umacniający dolara. Tymczasem ten wciąż traci. Jerome Powell próbował przekazać podczas ostatniej konferencji, że Fed będzie powoli i spokojnie prowadził swoją politykę. Moim zdaniem dlatego, że wciąż nie ma wyraźnych dowodów na wzrost inflacji. Płace w styczniu się zwiększyły, ale nie na tyle, by mocno wpłynąć na ceny. No i do tego dochodzi niepewność związana w wojną handlową. W obliczu słabości i nerwowości dolara, inwestorzy szukają innych walut, które mają bardziej klarowne sygnały co do kierunku zmian notowań.

Czy takich „pewniaków" do aprecjacji należy teraz szukać w krajach, gdzie szykują się podwyżki stóp?

Pewniaków nigdy nie ma. Ale faktycznie warto obserwować waluty krajów, w których banki centralne przymierzają się do podwyżek stóp, bądź do wychodzenia z luźne polityki. Czy to będzie euro? Nie do końca, bo w strefie euro widzimy, że dane makro rozmijają się z oczekiwaniami rynku. Bardziej skłaniałbym się w kierunku funta, gdzie bardzo realna jest majowa podwyżka stóp. Proces brexitu przebiega w miarę przewidywalnie, Bruksela i Londyn chcą porozumienia, więc to ryzyko polityczne jest tu mniejsze. Duże pole do umocnienia widać też na dolarze kanadyjskim. Podwyżka stóp w Kanadzie może jeszcze nie w kwietniu, ale w maju już bardziej realna. Ponadto spodziewam się, że Trump będzie chciał się wykazać sukcesem w sprawie porozumienia NAFTA i to utnie obawy dotyczące kanadyjskiej waluty.

Jak natomiast wyglądają perspektywy polskiej waluty? Z jednej strony mamy gołębią RPP, a z drugiej spory niepokój na rynku globalnym. Co będzie wypadkową tych czynników?

Z reguły jest tak, że jeśli dolar jest słabszy, to waluty rynków wschodzących są mocniejsze. Z tym, że teraz słabość amerykańskiej waluty jest w dużym stopniu powodowana wojną handlową. Sądzę więc, że nawet jeśli dolar będzie słabszy do głównych dewiz, to nie wobec walut rynków rozwijających się. Uważam, że złoty nie ma pola do umocnienia w najbliższym kwartale. Co najwyżej utrzyma obecną pozycję. I oczywiście nie pomoże złotemu gołębi przekaz RPP. Proszę zwrócić uwagę, jak zachowywały się waluty regionu wobec wzrostu globalnego ryzyka. Korona czeka była stabilna, bo tamtejszy bank centralny jest na ścieżce podwyżek stóp. Tymczasem złoty i forint traciły, bo tu władze monetarne są gołębio nastawione.

Widać po zachowaniu GPW, że kapitał zaczął uciekać z Warszawy.

Rynki akcji negatywnie reagują na globalny wzrost niepewności związany z napięciem na linii USA-Chiny. Gdyby na GPW doszło do silniejszego tąpnięcia, to złoty straciłby szybciej. Nie spodziewam się jednak gwałtownego ruchu, a raczej powolnego trendu, przerywanego korektami.

Gospodarka światowa
Szwajcarski bank centralny mocno tnie stopy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Zielone światło do cięcia stóp
Gospodarka światowa
Inflacja w USA zgodna z prognozami, Fed może ciąć stopy
Gospodarka światowa
Rządy Trumpa zaowocują wysypem amerykańskich fuzji i przejęć?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Murdoch przegrał w sądzie z dziećmi
Gospodarka światowa
Turcja skorzysta na zwycięstwie rebeliantów