W obu krajach wolniej niż w poprzednich trzech miesiącach. Na tym podobieństwa sytuacji w obu krajach jednak się kończą, bo inne były prognozy i przyczyny spowolnienia.
W Stanach wzrost PKB w I kwartale był największy dla okresu styczeń–marzec od 2015 r., ale wolniejszy niż w trzech kwartałach minionego roku, kiedy przekraczał lub był bliski 3 proc.
Wydatki rządowe wzrosły o 1,2 proc. po 3 proc. w poprzednim kwartale. Bilans handlu zagranicznego zwiększył wzrost PKB o 0,2 pkt proc., a inwestycje o 0,4 pkt proc., co oznacza ich znaczące odbicie, bo w poprzednim kwartale spowodowały zmniejszenie tempa wzrostu o 1,7 pkt proc.
Wydatki konsumpcyjne, największa część amerykańskiej gospodarki, wzrosły w minionym kwartale o 1,1 proc. Takie były prognozy, ale jest to wzrost najmniejszy od 2013 r.
Urzędnicy Departamentu Handlu, ale także ekonomiści uważają spowolnienie w I kwartale za przejściowe, bo argumentują, że należy oczekiwać zwiększenia wydatków konsumpcyjnych po obniżeniu podatków obowiązujących od stycznia.