Amerykańskie spółki technologiczne wchodzące w skład indeksu S&P 500 wzrosły od początku roku o ponad 14 proc., najbardziej ze wszystkich jedenastu sektorów. Znacznie lepiej od całego indeksu, który zwyżkował o 3,69 proc.
Firmy z branży technologicznej nie reagują na globalne zawirowania i pozwalają inwestorom dużo zarobić. Spółki takie jak Apple, Amazon, Google, Microsoft i Facebook są obecnie warte około 3,9 bln USD. Od początku kryzysu finansowego obserwujemy dramatyczny wzrost dominacji technologii na rynkach akcji, a także wpływ technologii na sektory w tradycyjnych branżach.
Jak powiedział Matthew Bartolini, szef zespołu badawczego Americas State Street Global Advisors spółki te będą rosły pod wypływem silnych fundamentów, które posiadają.
Według S&P Capital IQ, firmy technologiczne, których łączna wartość rynkowa wynosi 6,2 bln USD, stanowią obecnie 26,4 proc. składu S&P 500, stanowiąc zdecydowanie największą część indeksu ważonego kapitałem. Spółki te były odporne na informacje związane z podnoszeniem taryf przez USA i sojuszników, pomimo ryzyka wojny handlowej i wzrostu stóp procentowych. Dzieje się tak dlatego, że jednym z głównych argumentów wprowadzenia cła na import towarów z Chin było zaprzestanie kradzieży własności intelektualnej amerykańskich firm. Jeśli chodzi o inflację to sektor technologiczny zyskuje na wzroście stóp procentowych. Właśnie dlatego branża ta może przyciągać do siebie inwestorów w obliczu możliwego podnoszenia stóp przed Fed. Ponadto spółki dbają o swoich akcjonariuszy, jak np. Apple, który wykorzystuje swoje 267 mld USD w gotówce na wypłatę dywidend i skup akcji.
W maju inwestorzy przeznaczyli 4,7 mld USD na zakup ETF-ów śledzących spółki technologiczne, zdecydowanie najwięcej spośród wszystkich sektorów.