Globalny odwrót od ryzyka bije w forinta i złotego

Polska i węgierska waluta słabną do dolara i euro. Inwestorów coraz bardziej niepokoi przecena chińskiego juana. Zwłaszcza że z Pekinu nadchodzą ostrzeżenia przed paniką finansową.

Publikacja: 29.06.2018 05:00

Globalny odwrót od ryzyka bije w forinta i złotego

Foto: Adobestock

Paniczna wyprzedaż, do której doszło w środę na argentyńskiej giełdzie (indeks Merval stracił aż 8,8 proc.), nie rozlała się w czwartek po innych rynkach wschodzących. Były one jednak wciąż pod presją. Chiński indeks Shanghai Composite zamknął się o 0,7 proc. na minusie, schodząc głębiej w bessę, polski WIG 20 tracił po południu 2 proc., ale np. turecki BIST 100 zyskiwał wówczas 0,4 proc. Niepokój był bardziej widoczny na rynku walutowym. Także w naszym regionie. Forint węgierski osłabł do rekordowego poziomu wobec euro.

Szeroka wyprzedaż

Za 1 euro płacono w czwartek nawet 328,9 forinta. Od początku roku węgierska waluta osłabła o 5,4 proc. do euro i o 8,9 proc. wobec dolara. – Forint pozostanie pod presją. Tracą waluty krajów, które mają bardzo otwarte gospodarki powiązane ze światowym wzrostem lub mają banki centralne, które prowadzą nazbyt luźną politykę pieniężną. Węgry zaliczają się do obu kategorii – twierdzi Kiran Kowshik, strateg z banku UniCredit.

Węgierski bank centralny utrzymuje główną stopę procentową na rekordowo niskim poziomie 0,9 proc., a jego sygnały mówiące, że może zmienić tę politykę, na razie nie zdołały zapobiec osłabieniu forinta. Dzień przed pobiciem rekordu słabości przez węgierską walutę Międzynarodowy Fundusz Walutowy opublikował raport, w którym sugerował Węgrom zmniejszenie monetarnej stymulacji. Na niekorzyść Węgier może działać także to, że banki centralne w Czechach i Rumunii już zacieśniają politykę pieniężną. Czeski Bank Narodowy podniósł w środę swoją główną stopę do 1 proc., co mogło być dodatkowym impulsem dla osłabienia forinta.

Pod presją jest również złoty. W czwartek za 1 euro płacono nawet 4,37 zł, a za 1 dolara 3,78 zł. Od początku roku polska waluta osłabła do amerykańskiej o 7,9 proc., a w stosunku do euro 4,2 proc., do poziomu ze stycznia 2017 r. Podobnie jak w przypadku forinta, daje tu o sobie znać luźna polityka pieniężna. Główna stopa procentowa NBP (1,5 proc.) jest bowiem niższa od głównej stopy procentowej amerykańskiego Fedu ( 1,75 proc. – 2 proc.). Polskiej walucie nie sprzyja również ogólny wzrost awersji do ryzyka na światowych rynkach. Analitycy Banku Pekao spodziewają się więc, że kurs EUR/PLN pozostanie powyżej 4,35 zł za 1 euro, póki na rynkach utrzymywać się będzie podwyższona niepewność.

Presja nie ogranicza się do walut z naszego regionu. Rupia indyjska była w czwartek rekordowo słaba wobec dolara. Za 1 USD płacono nawet 69 rupii. Od początku roku rupia straciła do amerykańskiej waluty 7,3 proc. Za 1 USD w czwartek można było kupić nawet 13,85 randa południowoafrykańskiego, najwięcej od listopada 2017 r. Rand osłabł od początku roku o 10,7 proc. do dolara. To jednak nic w porównaniu z peso argentyńskim, które straciło w tym czasie 32 proc., czy rialem irańskim, który tylko od początku maja osłabł (na czarnym rynku) o 40 proc. do dolara.

Chińskie zawirowania

Na niekorzyść rynków wschodzących działa również to, że poważne problemy ma największy z nich – Chiny. Ich kłopoty nie ograniczają się tylko do wojny handlowej z USA. Agencja Bloomberg donosi, że wyciekł raport Narodowej Instytucji ds. Finansów i Rozwoju (NIFD), chińskiego think tanku powiązanego z rządem, ostrzegający przed paniką finansową w Chinach. Raport ten wskazuje, że napięcia w relacjach z USA i zawirowania związane z zacieśnianiem polityki pieniężnej przez Fed nakładają się na problemy z płynnością i zadłużeniem na chińskim rynku. Analitycy NIFD twierdzą, że lewarowanie na chińskim rynku akcji sięgnęło 760 mld USD, czyli podobnego poziomu jak przed krachem z 2015 r. „Nie zdołaliśmy oczyścić funduszów lewarowanych w 2015 r. i teraz wracają w nowym przebraniu" – mówi raport NIFD.

Chińska giełda bardzo mocno przyciągała kapitał w zeszłym roku. Nie było tego tak bardzo widać w zachowaniu indeksu Shanghai Composite (reprezentującego w dużej mierze spółki przemysłowe), co w kursie indeksu MSCI China (składającego się w dużej części ze spółek IT), który zyskał od początku 2017 r. do szczytu ze stycznia 2018 r. aż 78 proc. Od tego szczytu stracił już jednak 16 proc.

GG Parkiet

Chiński juan kontynuował w czwartek przecenę. Za 1 USD płacono nawet 6,64 juana. Chińskie władze mogą go celowo osłabiać, by pomóc eksporterom w sporze z USA, ale ten ruch podsyca niepokój na rynkach wschodzących. – Osłabienie juana może rezonować po innych rynkach wschodzących, choćby ze względu na wielkość chińskiej gospodarki – uważa Dushyant Padmanabhan, strateg Nomury.

Gospodarka światowa
Inflacja w USA zgodna z prognozami, Fed może ciąć stopy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka światowa
Rządy Trumpa zaowocują wysypem amerykańskich fuzji i przejęć?
Gospodarka światowa
Murdoch przegrał w sądzie z dziećmi
Gospodarka światowa
Turcja skorzysta na zwycięstwie rebeliantów
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka światowa
Pekin znów stawia na większą monetarną stymulację gospodarki
Gospodarka światowa
Odbudowa Ukrainy będzie musiała być procesem przejrzystym