Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Elizabeth Warren (ur. 1949 r.) zasiada w Senacie USA od 2013 r., wcześniej m.in. prawniczka zajmującą się bankructwami i wykładowca uniwersytecki.
Czy propozycja specjalnego podatku uderzającego w bogaczy to sposób na wygranie wyborów prezydenckich w USA? Jeszcze kilkanaście lat temu kandydat proponujący takie rozwiązanie nie miałby szans na nominację żadnej liczącej się partii. Globalny kryzys gospodarczy zmienił jednak wiele, a Partia Demokratyczna przesunęła się w lewo. Senator Elizabeth Warren szuka więc sukcesu w wyścigu o demokratyczną nominację prezydencką, snując wizję „zniszczenia amerykańskiej oligarchii" za pomocą podatku majątkowego. I wygląda na to, że ta wizja spotyka się z pozytywnym odzewem wśród sporej części demokratycznego elektoratu. W sondażach przeprowadzanych w ostatnich trzech miesiącach w Iowa (stanie kluczowym dla prawyborów) Warren uzyskiwała poparcie od 16 proc. do 28 proc. A to plasuje ją w gronie głównych pretendentów do nominacji, obok byłego wiceprezydenta Joe Bidena, senatora Berniego Sandersa czy burmistrza Pete'a Buttigiega. Perspektywa tego, że może ona zostać nowym prezydentem USA wywołuje jednak już niepokój u niektórych przedstawicieli najbogatszego 1 proc. społeczeństwa. Nawet u tych, którzy są znani z liberalno-lewicowych poglądów.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Do zmiany stóp procentowych w strefie euro prawdopodobnie teraz nie dojdzie, ale to raczej nie koniec cyklu cięć Europejskiego Banku Centralnego.
Gabinet Shigeru Ishiby stracił większość w wyższej izbie parlamentu, a wielu analityków spodziewa się umocnienia japońskiej waluty przed końcem roku.
Dążymy do anarchii w globalnych regułach gry w handlu zagranicznym – komentuje Beata Javorcik, główna ekonomistka Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju.
Indeks S&P 500 wrócił do bicia rekordów i znalazł się już wyżej, niż mediana projekcji strategów przewidywała, że będzie na koniec br. Paliwa do zwyżek może mu dostarczyć trwający sezon wyników, ale oczekiwania inwestorów są dosyć wysokie.
Mimo że w tym miesiącu amerykański rynek akcji osiągnął rekordowe poziomy, widać oznaki, że ten rajd traci impet. Indeks S&P 500 nie odnotował od 17 sesji ruchu o 1 proc. w żadnym kierunku, co stanowi najdłuższy okres względnego spokoju od grudnia.
Wiele firm spoza branży bankowej nagle ubiega się o nowe amerykańskie zezwolenia na prowadzenie działalności bankowej, od producentów samochodów General Motors i Stellantis po firmy kryptowalutowe Circle i Ripple.