Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Maha Vajiralongkorn, czyli Rama X, jest od 2019 r. królem Tajlandii. Dał się poznać głównie jako skandalista o autokratycznych skłonnościach.
Wśród nielicznych krajów, w których pandemia Covid-19 zeszła na dalszy plan, znalazła się Tajlandia. Nie tylko dlatego, że globalna zaraza obeszła się z nią stosunkowo łagodnie (3,7 tys. wykrytych infekcji i zaledwie 59 zgonów w państwie liczącym blisko 70 mln mieszkańców). W ostatnich tygodniach znalazła się ona w cieniu masowych protestów młodych aktywistów wymierzonych w rząd i króla. Protesty przeciwko monarchii to ewenement w kraju, w którym władca wciąż otoczony jest wielkim kultem i za którego krytykę można trafić na 15 lat do więzienia. Król Tajlandii to najbogatszy monarcha świata, dysponujący majątkiem wartym dziesiątki miliardów dolarów. Przepych, w jakim on żyje, oraz jego sojusz z premierem Prayuthem Chan-ocha (który zdobył władzę w 2014 r. w wyniku wojskowego zamachu stanu) są solą w oku prodemokratycznych aktywistów, którzy domagają się zmiany konstytucji i przejścia kraju ku prawdziwej demokracji. Podważony został autorytet narodowej dynastii Chakri, która rządzi krajem nieprzerwanie od XVIII wieku. Na demonstracjach z ostatnich tygodni było widać flagi z napisem „Republika Tajlandii". Wielu demonstrantów okazywało też swoją niechęć do Chin – supermocarstwa z sąsiedztwa, które w ostatnich latach coraz silniej zaznaczało swoje wpływy w Tajlandii. Młodzi aktywiści nie ukrywają, że do buntu zachęcił ich przykład wielkich protestów z Hongkongu wymierzonych w hegemona z Pekinu.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Inwestorzy detaliczni znów organizują się, by prowadzić do wyciskania krótkich pozycji trzymanych przez fundusze w akcjach firm, które były dotychczas mocno lekceważone. Impulsem do takich działań może być nawet reklama z udziałem popularnej aktorki.
Prezydent USA wyznaczył nowe stawki celne dla kilkudziesięciu państw. Większość z nich jest na poziomie 10-15 procent.
Liczba Amerykanów składających wnioski o zasiłek dla bezrobotnych wzrosła w zeszłym tygodniu tylko nieznacznie, gdyż przedsiębiorstwa nadal utrzymywały pracowników pomimo niepewności gospodarczej związanej z polityką handlową USA.
Lipcowy odczyt jest porównywalny z czerwcowym wskaźnikiem na poziomie 2 proc. Patrząc w przyszłość, inflacja w Niemczech i strefie euro prawdopodobnie spełni stary cel EBC, który wynosił „poniżej, ale blisko 2 proc.".
Ceny importu w czerwcu 2025 r. były w Niemczech o 1,4 proc. niższe niż w czerwcu 2024 r. Ceny eksportowe były natomiast o 0,7 proc. wyższe niż rok wcześniej.
Japoński bank centralny jednogłośnie zagłosował za utrzymaniem stóp procentowych na poziomie 0,5 proc., zgodnie z oczekiwaniami, i skorygował prognozę inflacji z 2,2 proc. do 2,7 proc.