Reklama
Rozwiń

Stopa bezrobocia rejestrowanego w Polsce w górę. Jest najwyższa od 2,5 roku

W sierpniu stopa bezrobocia rejestrowanego urosła do 5,5 proc. – podał Główny Urząd Statystyczny (GUS), potwierdzając szacunek Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej z początku miesiąca. Nie jest to jednak efekt drastycznego pogorszenia sytuacji na rynku pracy.

Publikacja: 23.09.2025 12:30

Stopa bezrobocia rejestrowanego w Polsce w górę. Jest najwyższa od 2,5 roku

Foto: Adobe Stock

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Dlaczego stopa bezrobocia rejestrowanego wzrosła w Polsce w ostatnich miesiącach?
  • Jaka jest alternatywna miara bezrobocia i jak ma się do danych GUS?
  • Jakie siły wpływają na obecny stan rynku pracy w Polsce?
  • Jakie są aktualne trendy dotyczące ofert pracy na polskim rynku?

Stopa bezrobocia rejestrowanego w Polsce dość wyraźnie rośnie w kilku ostatnich miesiącach: z 5 proc. w maju do 5,2 proc. w czerwcu, 5,4 proc. w lipcu i 5,5 proc. w sierpniu. Siłą rzeczy coraz więcej jest też osób bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy: w sierpniu było ich 856,3 tys., czyli o około 73,5 tys. więcej niż jeszcze w maju. Rok do roku, czyli względem sierpnia 2024 r., stopa bezrobocia rejestrowanego urosła o 0,5 pkt proc. (z 5 proc.), a liczba zarejestrowanych bezrobotnych o 84 tys.

Sytuacja silnie różni się także lokalnie. Najniższą stopę bezrobocia rejestrowanego ma województwo wielkopolskie (3,4 proc.), najwyższą podkarpackie (8,9 proc.). Wszędzie przez rok bezrobocie wzrosło, acz w różnym wymiarze: od 0,3 pkt proc. w woj. mazowieckim do 0,9 pkt proc. w lubuskim.

Czytaj więcej

Więcej firm z poduszką finansową

Dlaczego stopa bezrobocia rejestrowanego rośnie?

Na pierwszy rzut oka dane sygnalizują więc rosnący problem, tym bardziej, że zwykle miesiące letnie to czas spadku lub stabilizacji liczby bezrobotnych (i stopy bezrobocia rejestrowanego), ze względu na wzrost popytu na pracowników sezonowych.

Reklama
Reklama

Jak tłumaczą jednak ekonomiści oraz Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, wzrost stopy bezrobocia od czerwca wynika z wejścia w życie ustawy o rynku pracy i służbach zatrudnienia. Jak wyjaśnia resort, ustawa wprowadziła m.in. nowe zasady dotyczące posiadania i utraty statusu bezrobotnego. Nie muszą oni już potwierdzać gotowości do podjęcia pracy co miesiąc – kontakt z urzędem odbywa się teraz co trzy miesiące. Tym samym spada liczba wyrejestrowanych bezrobotnych (jak wylicza ministerstwo: z 18 tys. osób w maju do tylko około 200 w sierpniu). Z drugiej strony, od września – gdy minęło 90 dni od wejścia w życie ustawy – można spodziewać się zwiększonej liczby utrat statusu.

Wspomniana ustawa wprowadziła też inne zmiany, które mogą wpływać na liczbę zarejestrowanych bezrobotnych, m.in. uprościła procedury rejestracji (można to teraz zrobić według miejsca zamieszkania, a nie tylko zameldowania) oraz dała możliwość zgłoszenia się także rolnikom

Jak zwraca uwagę Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, ze względu na konieczność dostosowania urzędów pracy do nowych przepisów dotyczących udzielania wsparcia osobom bezrobotnym, w porównaniu z ubiegłym rokiem znacznie mniej osób bezrobotnych rozpoczynało udział w szkoleniach, stażach, pracach publicznych czy innych aktywnych formach pomocy.

Czytaj więcej

Przeciętne wynagrodzenie w firmach rośnie wolniej od oczekiwań. Zatrudnienie spada

BAEL pokazuje inny obraz rynku pracy

Warto pamiętać, że rejestr w urzędach pracy obejmuje nie tylko osoby szukające zatrudnienia, ale również tych, którym zależy w pierwszej kolejności na prawie do ubezpieczenia zdrowotnego. Drastycznej zmiany sytuacji, jeśli chodzi o poziom bezrobocia, nie wskazuje alternatywna miara: ankietowe dane Eurostatu, bazujące na metodologii Międzynarodowej Organizacji Pracy. Zgodnie z nimi, w ostatnich miesiącach stopa bezrobocia w Polsce waha się w okolicach 2,8-3 proc., odsezonowana od początku roku wynosi 3-3,1 proc. Zgodnie z tą miarą, osób bezrobotnych w Polsce (na koniec lipca) było w Polsce 551 tys., o 14 tys. więcej niż przed rokiem. Z badania Eurostatu osobą bezrobotną jest taka, która nie pracuje, ale aktywnie poszukująca zatrudnienia i jest gotowa ją szybko podjąć.

– W naszym odczuciu wzrost stopy bezrobocia rejestrowanego do 5,5 proc. to efekt zmian w prawie, nie realnego, nagłego pogorszenia się sytuacji na rynku pracy – komentuje Mariusz Zielonka, główny ekonomista Konfederacji Lewiatan.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Urealniona stopa bezrobocia i strukturalna zmiana na rynku pracy

Skomplikowana sytuacja na rynku pracy

Co do zasady, na polskim rynku pracy działa kilka „sił” w różnych kierunkach. Po pierwsze, wyzwania demograficzne sprawiają, że część branż ma problemy ze znalezieniem wykwalifikowanych pracowników. Stopa bezrobocia jest niska, „rezerwuar” potencjalnych rąk do pracy w postaci osób biernych zawodowo już dość płytki, a napływ cudzoziemców na polski rynek pracy przyhamował.

Jednocześnie osłabiony popyt m.in. w sektorach przemysłowych, nastawionych na eksport, odbija się na poziomie zatrudnienia w nich. – Możemy to traktować jako pewne dostosowywanie się z opóźnieniem do słabszego wzrostu gospodarczego z ostatnich dwóch lat. Słabszego także w gospodarkach naszych partnerów handlowych, szczególnie w Niemczech – komentuje Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium. Agata Filipowicz-Rybicka, główna ekonomistka Alior Banku, dodaje, że część firm mierzy się też z brakiem możliwości przerzucania kosztów (m.in. rosnących kosztów pracy) na klientów i dostosowuje strukturę zatrudnienia.

Wypadkową tych dwóch czynników – obniżonego popytu na pracę, ale też szukania przez biznes sposobów na wzrost efektywności w obliczu braku wykwalifikowanych rąk do pracy – są dane o ofertach pracy. Z danych Grant Thornton wynika, że w sierpniu w internecie opublikowano o 13 proc. mniej ofert niż przed rokiem, a tegoroczne miesiące wakacyjne były najsłabszym pod tym względem od 2020 roku.

– Nadal mamy też wyraźne zmniejszenie ofert pracy trafiających do urzędów pracy. W sierpniu ich liczba spadła poniżej 30 tys. To drugi najniższy wynik od 15 lat. Pierwszy najniższy odnotowaliśmy w czerwcu tego roku – zauważa Zielonka z Lewiatana. Dodaje, że badania koniunktury gospodarczej GUS za sierpień pokazały, iż zdecydowana większość firm planuje w najbliższych trzech miesiącach utrzymać zatrudnienie na dotychczasowym poziomie. – Odsetek firm rozważających redukcje etatów jest niski (10-13 proc.), a plany zwiększania zatrudnienia wskazuje tylko niewielka grupa ankietowanych (2-8 proc.) – wylicza.

Gospodarka krajowa
Polski konsument trzyma się mocno. Ma ku temu podstawy
Gospodarka krajowa
Więcej firm z poduszką finansową
Gospodarka krajowa
Piotr Soroczyński, KIG: Obniżka perspektywy to ostrzeżenie
Gospodarka krajowa
Sprzedaż detaliczna lekko poniżej oczekiwań. Są nowe dane GUS
Gospodarka krajowa
Wykorzystajmy mądrze szansę dziejową i wypracowany potencjał
Gospodarka krajowa
Najpierw Fitch, teraz Moody's. Kolejna agencja ścina perspektywę polskiego ratingu
Reklama
Reklama