W czwartek Rada Polityki Pieniężnej postanowiła utrzymać stopy procentowe na niezmienionym od września 2022 r. poziomie 6,75 proc. W komunikacie po tym posiedzeniu nie było praktycznie żadnych zmian w stosunku do komunikatu z czerwca. Część ekonomistów znalazła w nim jednak sygnały, że RPP zakończyła już cykl podwyżek, rozpoczęty w październiku 2021 r.
Od września 2022 r. RPP stóp nie zmieniała, ale zachowywała taką gotowość. – Byliśmy dotąd gotowi, żeby podnosić stopy w razie potrzeby. Teraz odkładamy tę broń. To oznacza, że nie przewidujemy, żeby była potrzeba dalszych podwyżek – tłumaczył na piątkowej konferencji prasowej prof. Glapiński.
Jak podkreślił, ogłoszenie końca cyklu podwyżek stóp to nieformalne narzędzie komunikacji z uczestnikami życia gospodarczego. Jest to sygnał, że następnym krokiem RPP będzie obniżka stóp. Kiedy do niej dojdzie?
Prezes Glapiński powtórzył wymienione już w czerwcu kryteria, które muszą być spełnione, aby poluzowanie polityki pieniężnej było możliwe. To spadek inflacji poniżej 10 proc. rok do roku, któremu towarzyszyły będą prognozy wskazujące, że w kolejnych kwartałach spadek do celu NBP (2,5 proc. +/- 1 pkt proc.) będzie kontynuowany.
W czerwcu ekonomiści na ogół oceniali, że warunki te zostaną spełnione najwcześniej w listopadzie. Na tym posiedzeniu RPP będzie już znała wstępny szacunek inflacji z października, gdy inflacja niemal na pewno będzie poniżej 10 proc., a jednocześnie dostępne będą nowe prognozy Departamentu Analiz i Badań Ekonomicznych NBP (tzw. projekcja).