Ceny prądu zupełnie nie kryzysowe

Rachunek za prąd statystycznego gospodarstwa domowego zwiększy się w 2023 r. o niespełna 11 proc. – szacują ekonomiści z banku Citi Handlowy.

Publikacja: 17.10.2022 14:33

Ceny prądu zupełnie nie kryzysowe

Foto: Adobestock

W tym roku, jak wynika z danych GUS, energia elektryczna kosztuje gospodarstwa domowe o około 5 proc. więcej niż w 2021 r.

W 2023 r., jak zapowiedział w zeszłym tygodniu rząd, cena energii elektrycznej dla gospodarstw domowych wzrośnie maksymalnie do 693 zł za MWh z około 406 zł MWh w br. To zwyżka nawet o 70 proc., nie uwzględniając zmian opłat dystrybucyjnych i podatków.

Ale tę nową cenę gospodarstwa domowe będą płaciły tylko od zużycia przewyższającego 2 MWh (lub 2,6-3 MWh w niektórych gospodarstwach). Do tego poziomu zużycia, jak zapowiedział wcześniej rząd, ceny będą bowiem zamrożone. - Ponad 51 proc. gospodarstw domowych nie przekracza tego limitu, a pozostałe gospodarstwa będą płacić wyższe rachunki tylko w tej części, która przekracza 2MWh – tłumaczą w poniedziałkowym raporcie analitycy z Citi Handlowego.

- Według naszych szacunków uwzględniających strukturę zużycia prądu, średni wzrost rachunku za prąd może w 2023 r. sięgnąć od dziesięciu do kilkunastu procent (w zależności od wzrostu opłat dystrybucyjnych) - wyliczają. Taki wzrost rachunków nie byłby bezprecedensowy, co może zaskakiwać, biorąc pod uwagę szokowy wzrost cen na rynku hurtowym. W przeszłości podobne zwyżki opłat za prąd już się zdarzały – nawet dwa lata z rzędu. Przykładowo, w styczniu 2020 r. rachunki gospodarstw domowych za energię były o 7,6 proc. wyższe niż rok wcześniej, a w styczniu 2021 r. ponownie o 10,8 proc. wyższe.

- Przewidywany wzrost cen energii będzie mniejszy niż zakładaliśmy. Według naszych szacunków może on dodać do inflacji zaledwie 0,5 pkt proc. – przewidują ekonomiści z zespołu Piotra Kalisza. To może oznaczać, że średnio w 2023 r. inflacja wyniesie 12,4 proc., o około 1 pkt proc. mniej niż prognozowali dotąd. - W podobnym kierunku działać może ograniczenie skali podwyżek cen energii dla małych i średnich firm, co powinno zmniejszyć presję na przenoszenie kosztów na konsumentów – dodają.

Analitycy z Citi Handlowego podkreślają jednak, że polityka tłumienia wzrostu cen nośników energii (nie tylko prądu, ale też ciepła itp.) dla gospodarstw domowych i innych wrażliwych odbiorców będzie kosztowała rząd około 100 mld zł.

Gospodarka krajowa
Polska gospodarka przeszła trudne stress testy
Gospodarka krajowa
Przybywa inwestycji w rozwój infrastruktury ładowania e-aut
Gospodarka krajowa
Inflacja w maju jeszcze niższa. Nie przewidzieli tego nawet najwięksi optymiści
Gospodarka krajowa
Rząd przyjął założenia budżetu na 2026 r.
Gospodarka krajowa
Niewielu Polaków ma dodatkową pracę
Gospodarka krajowa
Kolejna obniżka stóp jesienią, w 2026 r. mniej cięć, niż się spodziewano