Jak podaje GUS w większym stopniu niż przed miesiącem obniżyła się w cenach stałych sprzedaż żywności, napojów i wyrobów tytoniowych o 8,3 proc, samochodów - o 14,7 proc. oraz mebli, sprzętu AGD i RTV o 15,8 proc.
Więcej zaś kupowaliśmy odzieży i obuwia o 19,3 proc, kosmetyków i leków o 12,9 proc. Wciąż chętnie też robimy zakupy w sklepach niewyspecjalizowanych czyli dyskontach. Tu sprzedaż była wyższa o o 12,2 proc.
Te dane są znacznie niższe od przewidywań analityków, którzy w cenach bieżących spodziewali się ponad 3 proc. wzrostu sprzedaży detalicznej. Teraz zwracają uwagę na sytuacje na rynku pracy (13 proc. rejestrowane bezrobocie) oraz niski wzrost płac.
- Trudna sytuacja na rynku pracy sprawia, że popyt jest ograniczony i wyniki sprzedaży są słabe. - tłumaczy Dariusz Winek, główny ekonomista Banku BGŻ SA. I dodaje - Na pewno trudne warunki pogodowe w lutym zaważyły na sprzedaży. Nie należy jednak snuć teraz zbyt pesymistycznych wizji.
Jego zdaniem wyniki za marzec powinny przełamać tendencje spadkową - w marcu poprawa powinna być widoczna. - Wiosenna aura i bliskość świąt zwiększy skłonność gospodarstw domowych do zakupów.