Złoty osłabił się na wiadomość o słabnącej produkcji przemysłowej i załamaniu w budownictwie. Spadła też rentowność najdłuższych papierów skarbowych.
Z danych GUS wynika, że firmy, w których pracuje od dziesięciu osób, wyprodukowały towary warte o 5,2 proc. mniej niż rok temu. Największe ubytki są w przetwórstwie przemysłowym, tam spadek wynosi 5,6 proc. Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym produkcja sprzedana przemysłu była o 1,6 proc. niższa niż we wrześniu 2011 r. To najgorsze dane od 2009 roku, głębsze spadki produkcji bieżącej odnotowano w maju tamtego roku, a sezonowej – w październiku.
Nieprzewidziane spadki
– Przemysł w stagnacji, spadek produkcji zatacza coraz szersze kręgi, a w budownictwie mamy recesję – tak Adam Czerniak, ekonomista Kredyt Banku komentuje dane GUS. Jego zdaniem w całym III kw. po wyeliminowaniu wpływu wahań sezonowych, poziom produkcji nie zmienił się w porównaniu z poprzednim kwartałem. Równocześnie roczna dynamika produkcji przemysłowej wyniosła w ostatnich trzech miesiącach też 0 proc. wobec 2,7 proc. w II kw. Takich spadków nie przewidzieli analitycy, ich konsensus to spadek nieco ponad 4 proc.
– Przybywa działów przemysłu, które odnotowują zmniejszenie produkcji – w lipcu było ich 11, w sierpniu 15, a we wrześniu już 27 – przypomina Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka PKPP Lewiatan.
Spadła m.in. produkcja mebli – o 18,1 proc., komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych – o 15,5 proc., wyrobów z pozostałych mineralnych surowców niemetalicznych – o 13,8 proc., pojazdów samochodowych, przyczep i naczep – o 12,7 proc. Jest wyższa w siedmiu działach, m.in. w naprawie, konserwacji i instalowaniu maszyn i urządzeń – o 11,2 proc.