O ile po poniedziałkowych spadkach można było jeszcze mówić, że nasz rynek złapał chwilową zadyszkę, tak po wtorkowej sesji chyba można już mówić, że do Warszawy zawitała korekta.
Czytaj więcej
Rząd podjął decyzję o przedłużeniu wakacji kredytowych i innej pomocy dla kredytobiorców mieszkaniowych, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji - poinformował premier Donald Tusk. Przyjęty dziś przez rząd projekt ustawy przewiduje możliwość zawieszenia spłaty raty w wymiarze dwóch miesięcy od 1 maja do 30 czerwca, zaś w przypadku kolejnych kwartałów - jednego miesiąca w każdym kwartale, podało Centrum Informacyjne Rządu (CIR)
WIG20 od początku notowań znalazł się pod presją podaży. Początkowo przecena była jeszcze ograniczona, ale kolejne godziny handlu tylko potwierdzały dominację podaży. Spadek głównego indeksu o ponad 1 proc. był tego najlepszym dowodem. Tak jak w poniedziałek, pretekstu do spadków dostarczała głównie branża energetyczna. To pokłosie informacji o tym, że projekt wydzielenia aktywów węglowych ze spółek energetycznych na razie upadł. We wtorek swoje dołożyły także banki. Sektorowi korekta się jak najbardziej należała, bo jest on po bardzo mocnych wzrostach, ale przecena dodatkowo zbiegła się w czasie z informacjami o przyjęciu przez rząd projektu ustawy o wakacjach kredytowych. Mając taki "bagaż" WIG20 po południu tracił wyraźnie ponad 1 proc. Szansę na jakieś odreagowanie w górę przekreślili na ostatniej prostej Amerykanie. Sesja na Wall Street też bowiem przyniosła wyraźną przecenę.
Korekcyjny układ
WIG20 ostatecznie stracił 1,3 proc. To już druga z rzędu sesja podczas której spada o ponad 1 proc. Trzeba jednak pamiętać, że luty był bardzo dobrym okresem dla naszego rynku i korekta notowań jest czymś zupełnie normalnym, a nawet pożądanym by zachować zdrowy charakter hossy. Na pocieszenie zostaje nam mocne zachowanie mWIG40. Ten zyskał 0,2 proc.