Reklama

Europejska "sześćsetka" w górę

Mimo dobrych wiadomości z Citigroup i General Electric, w pierwszej fazie notowań na nowojorskiej NYSE główne indeksy tego parkietu (Dow Jones Industrial Average i Standard & Poor’s500) zachowywały się zmiennie.

Publikacja: 18.04.2009 10:54

Europejska "sześćsetka" w górę

Foto: GG Parkiet

Citigroup przerwała trwającą pięć kwartałów serię strat i wypracowała zysk. Pierwsze reakcje inwestorów były bardzo pozytywne.

Przed sesją w Nowym Jorku jej akcje drożały ponad 20 proc., ale po rozpoczęciu notowań na Wall Street zwyżka zmalała do nieco ponad 2 proc. Niektórzy gracze z rezerwą przyjęli raport Citigroup, gdyż zysk w znacznej mierze był możliwy dzięki złagodzeniu reguł księgowania. Gorzej inwestorzy potraktowali General Electric, którego wynik wprawdzie obniżył się 35 proc., ale był wyższy niż prognozowali analitycy. Później klimat na NYSE poprawił się dzięki raportowi o nastrojach konsumentów i sygnale banku BB&T o stabilizowaniu się sytuacji na rynku nieruchomości.

W Europie Dow Jones Stoxx 600 utrzymywał się powyżej kreski, a na koniec dnia miał na plusie 1,6 proc. Po komunikacie Citigroup drożały akcje takich banków, jak Barclays, UBS czy Deutsche Bank, natomiast na notowania Siemensa pozytywny wpływ miał raport jego amerykańskiego konkurenta - General Electric. Inwestorzy kupowali też papiery Infineona, producenta półprzewodników i innych firm tej branży, o czym przesądziła japońska Toshiba, której strata kwartalna była mniejsza, niż spodziewano się na rynku.

Taniały akcje Carrefoura, gdyż po raz pierwszy od sześciu lat odnotował spadek sprzedaży. Inwestorzy pozbywali się też akcji Accora, inwestora strategicznego Orbisu, ponieważ wyniki tej spółki okazały się gorsze od prognoz specjalistów. W regionie Azja-Pacyfik indeks MSCI zyskał 0,6 proc. W tygodniu, szóstym z kolei na plusie, zwyżka wyniosła 1,8 proc. Toshiba podrożała 4,4 proc.

Ceny ropy naftowej rosły z powodu doniesień z Chin, gdzie rafinerie zaczynają wykorzystywać coraz więcej tego surowca. Ich produkcja w marcu, w porównaniu z tym samym miesiącem 2008 roku, zwiększyła się o 0,7 proc. Niektórych analityków dziwiła zwyżka cen ropy mimo rosnącego kursu dolara i raczej słabej kondycji rynku akcji. Surowa ropa w dostawach majowych rano (czasu miejscowego) w Nowym Jorku kosztowała 50,79 USD za baryłkę, o 1,6 proc. więcej niż w czwartek. Później spadła do 50,35 USD.

Reklama
Reklama

Za baryłkę Brent w Londynie w dostawach czerwcowych najpierw płacono 53,48 USD, o 0,8 proc. drożej niż dzień wcześniej, a wieczorem 53,26 USD. W przyszłym tygodniu na nowojorskiej NYMEX cena ropy ma się wahać w przedziale 48–52 USD. Na rynku miedzi w Nowym Jorku początkowo była wyprzedaż. Informacje z poprzedniego dnia schłodziły atmosferę. Później przewagę uzyskali kupujący i notowania poszły w górę. W Londynie cena dostaw za trzy miesiące wzrosła o 1,5 proc., do 4800 USD za tonę.

Giełda
Apetyt na rynki wschodzące
Giełda
GPW znów chce wierzyć w pokój na Ukrainie
Giełda
Giełda i złoty wyraźnie mocniejsze po plotkach na temat pokoju na Ukrainie
Giełda
Jednak będzie obniżka w grudniu?
Giełda
Na GPW trwa przeciąganie liny
Giełda
DAX z problemami przy 23400 pkt
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama