"Dzisiejsze spadki to naturalna kontynuacja realizacji zysków po dwumiesięcznych wzrostach" - powiedział Artur Pisarzowski, makler DM BZ WBK. Według niego, najsłabiej zachowują się banki.
Pisarzowski ocenił, że cała korekta powinna doprowadzić indeks do ok. 1.600 pkt w perspektywie 1-2 tygodni. "Jednak zanim tam dotrzemy spodziewam się ruchu w górę do 1.730-1.740 pkt " - podkreślił.
Po godzinie 13:00 indeks WIG20 spadał o 1,13% do 1.679,06 pkt. Obroty spółek z tego indeksu kształtowały się na poziomie 340 mln zł.