Według uczestników rynku parkiet w Warszawie może w średnim terminie czekać korekta, chyba, że wyniki realnej gospodarki potwierdzą rozdmuchane oczekiwania giełdowych graczy.
O godzinie 15.05 indeks WIG20 rósł o 3,15 procent. We wtorek na rodzimym rynku nie były publikowane żadne istotne dane makroekonomiczne.
- Wygląda na to, że rynek ma dziś chwilę oddechu. Nie widać ciążącej nad rynkiem podaży. Zobaczymy czy giełdy w USA będą w stanie pójść dziś o krok dalej po wczorajszych zwyżkach - powiedział makler UniCredit CAIB Securities, Michał Skowroński.
Zdaniem zarządzających trudno będzie szukać na krajowym podwórku czynników, które miałyby mieć decydujący wpływ na rynek w najbliższym czasie. Decydujące dla giełdy będą w dalszym ciągu wydarzenia na rynkach w Stanach Zjednoczonych i Azji.
Mimo obecnej konsolidacji, rynek w ciągu najbliższych miesięcy może jednak czekać głębsza korekta, bo zwyżki nie miały do końca podstaw w realnej gospodarce, sądzą analitycy. Wskazują, że wzrost rynku zwykle zachodzi szybciej niż poprawa w realnej gospodarce i jest przerysowanym obrazem sytuacji fundamentalnej.