Rynek zignorował na razie pesymistyczną ocenę sektora finansowego wypowiedzianą przez wpływową analityczkę Meredith Withney. Brak reakcji na negatywne wiadomości, ostrzeżenia, etc. jest charakterystyczny dla okresu silnych wzrostów.
W najbliższym czasie kluczowa będzie reakcja inwestorów na publikowane wyniki spółek finansowych. Notowania kontraktów terminowych w dniu dzisiejszym sugerują bardzo wysokie otwarcie, ale to się może istotnie zmienić po 13:00, kiedy wyniki podaje JP Morgan. Poziom zysku na akcję będzie miał wpływ głównie psychologiczny, gdyż wyniki gigantów finansowych są mocno nieczytelne ze względu na dość dużą swobodę w wycenie zabezpieczeń portfeli kredytowych. Rekordowo silna pozostaje ujemna korelacja indeksu S&P500 z notowaniami dolara amerykańskiego.
Słabość amerykańskiej waluty przekłada się na wzrost zysków największych korporacji amerykańskich pochodzących z zagranicy. Silne osłabienie dolara w ostatnich miesiącach powinno mieć pozytywny wpływ na wyniki spółek, a co za tym idzie liczba niespodzianek w sezonie wyników kwartalnych może być ponownie duża. Główne trendy ciągle utrzymują się i dopóki nie będzie sygnału ich załamania należy założyć dalsze wzrosty. Najbliższym celem dla S&P500 będzie strefa oporu 1090-1100