"Dzisiejsza sesja została ustawiona już na samym otwarciu" - powiedział analityk Beskidzkiego Domu Maklerskiego Łukasz Janus. Podkreślił, ze przyczyną tego było wysokie zamknięcie sesji w Stanach (na blisko 1-procentowych wzrostach) oraz związana z tym poprawa nastrojów w USA.
"Obecnie konsolidujemy się na poziomie ponad 2.400 pkt. Mamy dziś hossę - jest to bardzo ładny wynik i taki zapowiada się również koniec tygodnia" - dodał analityk.
Jego zdaniem, stronie popytowej pomagają dzisiaj, oprócz publikacji wyników kwartalnych spółek europejskich i amerykańskich, również dane makro (publikacja indeksu PMI dla usług i przemysłu w Eurolandzie oraz dynamika zamówień w przemyśle w Eurolandzie).
O godz. 14:30 będzie miało miejsce wystąpienie szefa FED, a godz. 16:00 poznamy dane z amerykańskiego rynku nieruchomości. "Konsolidację utrzymamy przynajmniej do pierwszego z tych dwóch wydarzeń" - podkreślił Janus.
Według niego, bardzo istotny będzie poziom otwarcia giełdy w USA. "Jeżeli w USA będzie pozytywne otwarcie, to jest duża szansa utrzymania dzisiejszej zdobyczy" - podsumował analityk.