WIG20 na starcie środowych notowań stracił ponad 0,3 proc. Inwestorzy, którzy liczyli, że jest to tylko chwilowa zadyszka na razie mogą się czuć rozczarowani. Podaż wciąż kontroluje przebieg notowań. WIG20 tracił o godz. 13.45  0,4 proc. Przecena nie ominęła także średnich i małych spółek. mWIG40 zniżkuje o 0,6 proc. zaś sWIG80 o 0,5 proc. Najwyraźniej więc inwestorzy postanowili zrealizować część zysków wypracowanych w ostatnim czasie. WIG20 na plusie kończył trzy ostatnie sesje. Warto przy tym dodać, że w poniedziałek zyskał prawie 3 proc. Jak podkreślają analitycy niewielka korekta nie jest więc wielkim zaskoczeniem i nie powinna być powodem do niepokoju.

Tym bardziej, że również na innych rynkach dominuje kolor czerwony. Co więcej spadki na zachodzie Europy są zdecydowanie większe. Niemiecki DAX traci ponad 1,5 proc. Z kolei francuski CAC40 zniżkuje o 1,4 proc.

Za nimi jest już publikacja ważnych danych szczególnie z perspektywy graczy inwestujących w Warszawie. Według finalnych danych przedstawionych przez Główny Urząd Statystyczny w I kw. wzrost PKB w Polsce wyniósł 0,5 proc. Szacunkowe dane mówiły o 0,4 proc. wzroście. Z kolei OECD w najnowszym raporcie szacuje, że w całym roku wzrost PKB wyniesie w Polsce 0,9 proc. Wyraźnego przyspieszania można spodziewać się w 2014 r., kiedy to wzrost PKB ma wynieść 2,2 proc.  Jeszcze pół roku temu OECD szacowała, że polska gospodarka w 2014 r. będzie się rozwijać w tempie 2,5 proc.

Co może się wydarzyć na giełdach w drugiej połowie dnia? Dużo będzie zależało od tego jak rozpocznie się handel w Stanach Zjednoczonych. Na razie kontrakty na amerykańskie indeksy tracą około 0,6 proc. Z kolei kalendarz danych makro na kolejne godziny jest już stosunkowo ubogi.

Na rynku walutowym po początkowej mocnej wyprzedaży złotego nasza waluta zaczęła odrabiać straty. Dolar kosztuje obecnie 3,26 zł. Przed południem kosztował nawet 3,29 zł. Euro jest wyceniane na 4,22 zł o 0,8 proc. więcej niż wczoraj.