Od początku sesji indeksy na Wall Street nie wykazywały wielkiej zmienności oscylując wokół poziomów zerowych. W reakcji na rozczarowujące dane dotyczące importu Chin inwestorzy sprzedawali akcje spółek wydobywczych, skupując akcje spółek odpornych na wahania koniunktury. Eksport Chin wzrósł w maju mniej niż prognozowano, a import nieoczekiwanie spadł. Import metali, w tym miedzi i aluminium, zmniejszył się o kilkanaście procent, wynika z opublikowanych w sobotę danych.
Słabe dane napłynęły z Włoch. Gospodarka Italii skurczyła się w I kw. bardziej niż wskazywały wstępne dane PKB spadł o 0,6 proc. kwartał do kwartału i o 2,4 proc. w ujęciu rocznym, bardziej niż wskazywały wstępne dane, które mówiły o spadku o 0,5 proc. wobec poprzedniego kwartału i o 2,3 proc. rok do roku. Na tak słabe dane w dużej mierze wpłynął utrzymujący się słaby popyt wewnętrzny i słaby eksport.
Spadki łagodziła nieco decyzja agencji ratingowej S&P, która podniosła perspektywę długoterminowej oceny wiarygodności kredytowej USA z negatywnej do stabilnej.
Ze spółek spadały akcje Apple, który zademonstrował nowy system operacyjny i nowe modele MacBook Air. Firma zaprezentowała też usługę darmowego dostępu do ponad 200 stacji radiowych przez internet.
Zyskiwał Facebook po tym, jak Stifel Nicolaus podniósł rekomendację dla spółki do "kupuj" z "trzymaj". W centrum uwagi były też akcje Google, który według nieoficjalnych informacji ma kupić za ponad 1 mld dolarów aplikację do nawigacji Waze.