Pomimo krótkiej kontry, która wyniosła indeks do poziomu 2605 pkt, szybko wrócił on pod kreskę i już do godz. 17 nie zdołał odrobić poniesionej straty. Ostatecznie wskaźnik 20 największych spółek stracił wczoraj 0,2 proc. i znalazł się na poziomie 2594,99 pkt.
Zgoła odmiennie zachowywały się natomiast małe i średnie spółki. Wskaźnik mWIG40 zamknął notowania ze 0,64-proc. zwyżką, a sWIG80 wybił się ostatecznie 0,05 proc. nad kreskę. WIG-Plus zyskał zaś 0,33 proc. Doszło zatem do dość nietypowej sytuacji zupełnie odmiennego zachowania indeksów tej samej giełdy. Biorąc jednak pod uwagę gwałtowne trzydniowe wzrosty WIG20 przy umiarkowanych zwyżkach mniejszych „konkurentów", odmienne zachowanie wydaje się nieco uzasadnione.
Spośród blue chips najwięcej zyskiwał ukraiński Kernel, za którego akcje na końcu sesji płacono o 4,2 proc. więcej niż dzień wcześniej. Wśród liderów zwyżek wyróżniała się też Jastrzębska Spółka Węglowa, która dzień wcześniej poinformowała o chęci zakupu kopalni Knurów-Szczygłowice już w pierwszej połowie 2014 r. Taniały natomiast akcje Citi Handlowego, PKN Orlen, PGE i PKO BP. Wszystkie one były wczoraj przecenione o co najmniej o 1,2 proc.
Spośród mniejszych spółek inwestorzy chętnie wybierali akcje Emperii, Wawelu i Integer.pl. Przeszło 6-proc. zwyżkę pierwszej z nich można tłumaczyć rekomendacją ING Securities, w której analitycy ustalili cenę docelową równą 84 zł. Wczoraj za papiery spółki handlowej płacono 72,72 zł. Obroty na warszawskiej giełdzie wyniosły 915,7 mln zł.