Słabość kupujących nie pozwoliła na odrobienie strat

Można by pisać o zawiedzionych nadziejach inwestorów, ale spadek WIG20 o 34 punkty w skali tygodnia jest tylko korektą wcześniejszych wzrostów

Aktualizacja: 27.02.2017 01:01 Publikacja: 11.03.2011 18:05

Słabość kupujących nie pozwoliła na odrobienie strat

Foto: Fotorzepa, Szymon Laszewski Szymon Laszewski

Piątkowe notowania na warszawskim parkiecie rozpoczęły się od gwałtownego spadku głównych indeksów w reakcji na doniesienia z Japonii. Giełda tokijska straciła na zamknięciu tylko -1,7 procent, ale właściwą reakcję na skutki kataklizmu inwestorzy poznają dopiero w poniedziałek.

Głęboka luka otwarcia sesji na GPW doprowadziła do wyczerpania potencjału spadkowego podczas piątkowego handlu. W kolejnych godzinach WIG20 próbował odrabiać straty, ale strona popytowa była zbyt słaba, żeby skutecznie przejąć inicjatywę. Dodatkowo brak aktywności krajowych inwestorów nie sprzyjał rozwinięciu trendu wzrostowego w skali intraday.

Konsolidacja trwała aż do zamknięcia notowań, co można interpretować jako próbę przeczekania przez inwestorów cięższego okresu na rynku. Piątkowa sesja mimo spadków flagowych indeksów, przebiegała w spokojnej atmosferze. Zamknięcie WIG20 wypadło na pułapie 2449 punktów, czyli 16 punktów powyżej poziomu otwarcia, co należy przypisać bykom na plus.

mWIG40 i sWIG80 pozostawały na drugim planie, ale zakończyły notowania na większych minusach niż flagowa dwudziestka – średnio -0,6 procent. Sesja nie przyniosła spektakularnych gwiazd w postaci pojedynczych wyróżniających się spółek.

W trakcie handlu napłynęły odczyty sprzedaży detalicznej USA i zapasów niesprzedanych towarów. W pierwszym przypadku sprzedaż za miesiąc luty wzrosła o 1 procent i okazała się zgodna z oczekiwania ankietowanych analityków. Natomiast dynamika zapasów za miesiąc styczeń wyniosła 0,9 procent przy oczekiwaniach 0,8 procent, ale komunikat nie wpłynął na notowania na Wall Street.

Sesja za oceanem rozpoczęła się umiarkowanych minusów, ale w drugiej godzinie handlu S&P500 wspiął się powyżej ostatniego zamknięcia. W trzeciej godzinie notowań na plus wyszły także Dow Jones i Nasdaq Composite. Inwestorzy powinni pamiętać, że 13 marca będzie miała miejsce zmiana czasu w USA, dlatego przez najbliższe dwa tygodnie równoległy handel GPW i Wall Street będzie trwał dłużej.

Złotówka zdołała obronić poziom 4,03 za euro i cofnęła się przed godziną 18:00 w okolice 4,01. Jednak jest mało prawdopodobne aby z taką łatwością skończył się atak na górne ograniczenie średnioterminowego kanału spadkowego pary EUR/PLN. Rozstrzygnięcia powinny nastąpić w najbliższych tygodniach.

MM

Giełda
Big-Tech napędza międzynardowe giełdy
Giełda
Kolejny tydzień w konsolidacji
Giełda
Zdecydowany kontratak kupujących
Giełda
G&R na mWIG40?
Giełda
Byczy szturm na koniec tygodnia na GPW
Giełda
Sezon wynikowy otwarty