. Przyniósł też umocnienie walut europejskich wobec dolara, historyczne minima i zwrot na parze USDJPY oraz spory wzrost cen ropy. Wszystko niestety pod dyktando tematów nie do końca ekonomicznych – Egipt, Libia, tragedia w Japonii i zaostrzenie retoryki przez EBC (jedyny wyjątek) to wątki, które odegrały w minionych trzech miesiącach rolę decydującą. Jest szansa, iż w drugim kwartale to się zmieni – uwagę inwestorów może przyciągnąć amerykański rynek pracy i reakcja Fed. Raport za marzec już dziś.
[srodtytul]Inwestorzy czekają na raport z rynku pracy[/srodtytul]
Dziś o godzinie 14.30 poznamy najważniejsze dane miesiąca – rządowy raport z amerykańskiego rynku pracy za marzec. Publikowane wcześniej w tym tygodniu raporty – ADP oraz tygodniowy raport o nowych bezrobotnych, nie zaskoczyły, tym samym nie zmieniając konsensusu oczekiwań na wyniki raportu. Rynek oczekuje, iż w zakończonym miesiącu przybyło ok. 190 tys. nowych miejsc pracy, zaś stopa bezrobocia utrzymała się na poziomie 8,9%.
Tym razem raport z rynku pracy publikowany jest najwcześniej jak jest to możliwe (1-go dnia miesiąca), zatem ilość informacji, które mogłyby pomóc ocenić sytuację na rynku pracy w marcu jest okrojona – nieznane są przede wszystkim wskaźniki aktywności, które pokazują, jakie plany w zakresie zatrudnienia mają firmy z sektorów przemysłu i usług. Dane które mamy – ADP i tygodniowe raporty z rynku pracy pozwalają oczekiwać podobnych odczytów jak w ubiegłym miesiącu, kiedy w gospodarce poza rolnictwem przybyło 192 tys. miejsc pracy, z czego 222 tys. w sektorze prywatnym. Jeśli tendencja widoczna w ostatnich miesiącach w badaniach aktywności utrzymała się, być może istnieje szansa na jeszcze lepszy odczyt.
Dane będą miały spore znaczenie dla rynków. Interakcje pomiędzy danymi, a reakcją Fed mogą mieć kluczowe znaczenie dla rynków akcji w pozostałej części roku. Dobre dane mogą też w końcu skłonić Fed do zaostrzenia retoryki, prowadząc do umocnienia dolara. Jeżeli chodzi o dzisiejszy odczyt, wzrost zatrudnienia o ponad 200 tys. ma szansę być stymulatorem wzrostu oczekiwań odnośnie przyszłych podwyżek stóp w USA. Jeśli doprowadziłoby to do przełamania linii trendu na EURUSD ([link=http://www.xtb.pl/strona.php?pulsrynku=20183 " target="_blank"]obecnie w okolicach 1,41, ostatnia AT[/link]), będzie czekało nas większe umocnienie dolara. Być może rynek przypomni sobie wtedy o niektórych przykurzonych kwestiach – [link=(http://www.xtb.pl/strona.php?pulsrynku=20183 " target="_blank"]np. do problemów Portugalii doszły wczoraj nienajlepsze wyniki stress testów irlandzkich banków[/link].