Jak zauważają jednak analitycy, gdyby do sprzedaży państwowych pakietów akcji spółek chemicznych doszło dziś to, w przypadku Puław i Azotów Tarnów byłby one warte co najmniej dwa razy tyle.
– Obszar działalności i potencjał dla każdej z nich z osobna porównać należałoby z belgijską spółką nawozową BASF, za którą rosyjskie Eurochem zdecydował się zapłacić około 700 mln euro. A przecież Puławy i Azoty Tarnów nie tylko nawozami stoją – mówi „Parkietowi" Paweł Burzyński, analityk DM BZ WBK. Podkreśla przy tym, że sowita premia w obu tych przypadkach także byłaby uzasadniona. – Nie zdziwiłbym się gdyby sięgnęła około 20-30 proc. rynkowej wartości akcji – dodaje.
- Ciech, po wzroście kursu swych akcji o około 60 proc. przez ostatnie pół roku, nadal jest wyceniany poniżej wartości księgowej. Biorąc pod uwagę obecną wycenę rynkową oraz wypowiedzi przedstawicieli resortu skarbu, wyrażające zainteresowanie wyjściem z akcjonariatu grupy Ciech, powodzenie ewentualnego wezwania na akcje grupy oceniam jako dość możliwe – mówi „Parkietowi" Maciej Kabat, analityk AmerBrokers.