Analitycy techniczni mówią na taką sytuację, że na wykresie pojawiła się luka hossy. Taka luka sugeruje możliwość podtrzymania ruchu wzrostowego. Faktycznie, po dobrym rozpoczęciu sesji, aktywność kupujących pozwoliła na powiększenie skali wzrostów. Co ważne, chęć do zakupów nie zmalała mimo pojawienia się zwiększonej ilości chętnych do sprzedaży akcji na rynku.

Krótko po południu przeważająca liczba notowanych na rynku akcji zyskiwała na wartości. Wśród spółek, których zmiany cen składają się na zmiany indeksu WIG20 tylko cztery nie notowały zwyżki, a największym spadkiem ceny charakteryzowały się akcje Boryszewa, który tracił na wartości 1,3 proc. Wśród cen, które rosły liderem był Lotos, który notował wzrost o 3,2 proc. Sam indeks WIG20 znajdował się 1 proc. ponad poziomem wczorajszego zamknięcia.

Wzrost cen na rynku w Warszawie był zgodny z tym, co działo się na rynkach akcji w Europie. To po części pokłosie pozytywnej reakcji Wall Street na wczorajsze słowa szefa amerykańskiej Rezerwy Federalnej Bena Bernanke. Serwisy za przyczynę dobrych nastrojów podają również dane o nastrojach francuskich konsumentów. Wskaźnik, które te nastroje próbuje obrazował ku zaskoczeniu analityków wzrósł z 82 pkt. w lutym do 87 pkt. w marcu. Analitycy sądzili, że marcowa wartość będzie podobna do tej z lutego.

Kontrakty terminowe na indeksy amerykańskich akcji wskazują na możliwość pozytywnego rozpoczęcia notowań za oceanem. Skala tego wzrostu nie powinna być jednak duża. Rynek amerykański już wczoraj wykonał znaczącą zmianę i dziś brakuje mu dodatkowych argumentów za zwyżką. Jeszcze przed rozpoczęciem notowań w Nowym Jorku pojawi się informacja o dynamice cen amerykańskich nieruchomości, ale to najprawdopodobniej nie będzie argumentem dla zmian cen na rynku akcji. Już w trakcie sesji na Wall Street może się on pojawić. Warunkiem jest pomyślna publikacja przez Conference Board wskaźnika nastrojów amerykańskich konsumentów, która zaplanowana jest na godzinę 16:00 czasu polskiego. O zaskoczenie pozytywne jest tym łatwiej, że analitycy prognozują pogorszenie nastrojów, co ma przejawiać się w spadku wskaźnika z 70,8 pkt. do 70,1 pkt.