- Pojawiły się nowe okoliczności. Mamy możliwość szybkiego zwiększenia mocy produkcyjnych w dotychczasowej lokalizacji i zastanawiamy się, czy nie przesunąć inwestycji o dwa, trzy lata – powiedział „Parkietowi" Dariusz Mazur, prezes Atlanty.
Dodał, że spółka nie rezygnuje z budowy nowego zakładu.
– Zdecydujemy się na to, co będzie efektywniejsze. Nie chcemy pochopnie wydawać ponad 20 mln zł, bo tyle kosztowałby nowy zakład – powiedział Mazur. Budowa miała ruszyć wiosną tego roku.
Atlanta na razie nie planuje konsolidować rynku. – Nie prowadzimy aktualnie żadnych rozmów w sprawie przejęć– tłumaczy dla "Parkietu" szef spółki.
Atlanta, w odróżnieniu od Bakallandu, czy Helio, ma mocną pozycję na rynku hurtowym. Działa również w detalu, w którym co do zasady są wyższe marże, ale też większa konkurencja.