Był to jeden z czynników, który wypchnął cenę baryłki ropy Brent do poziomu 119 USD. Należy przy tym pamiętać, iż okres od stycznia do kwietnia zazwyczaj charakteryzuje się wzrostem cen tego surowca, jest to stały element cyklu rocznego. W tym samym czasie amerykańska ropa WTI znowu odnotowała spadek ceny do poziomu 96 USD za baryłkę. Cały czas techniczne problemy z przesyłem ropy z węzła w Cushing dają o sobie znać. Różnica między cenami tego surowca utrzymuje się od 2011 r. na poziomach nieraz zbliżonych do 30 USD za baryłkę. Wraz z rozwojem wydobycia czarnego złota ze złóż łupkowych, presja na wzrost spreadu nie będzie malała. Jeśli chodzi o metale, to rekordowo wysokie poziomy cen osiągnęła platyna, wracając do poziomów z III kwartału 2011 r. Za tym zjawiskiem stoi rekordowo wysoka w ciągu ostatnich 12 miesięcy liczba otwartych kontraktów o charakterze spekulacyjnym.

Przecenie uległy na początku roku towary rolne, w szczególności pszenica i cukier. Z jednej strony przesądziły o tym lepsze długoterminowe prognozy pogody dla USA i Brazylii, z drugiej zaś obniżenie przez USDA (amerykańskie ministerstwo rolnictwa) przewidywanego spożycia większości płodów rolnych.