Ograniczony zostanie bowiem dopływ taniego kapitału. O wychodzeniu Fedu z QE3 mówi się jednak już od przynajmniej kilku miesięcy, a kolejne wypowiedzi członków władz monetarnych uprawdopodabniające wrześniowy termin ogłoszenia takiej decyzji wywołują jedynie wzrost krótkoterminowej zmienności. Na pierwszy plan natomiast wysuwa się postępująca poprawa koniunktury w gospodarce, czyli czynnik, który stoi za wzrostem cen akcji na wszystkich zdrowych rynkach giełdowych.

W ubiegłym tygodniu po pozytywnych zaskoczeniach odczytami indeksów ISM dla usług oraz przemysłu, rozczarowanie przyniósł kluczowy raport z rynku pracy. Niemniej jednak w ankietach przeprowadzonych już po jego publikacji, wśród największych instytucji finansowych utrzymuje się konsensus, że Fed ogłosi ograniczanie skupu aktywów już w przyszłym tygodniu. Uczestnicy rynku uważają, że początkowo skala luzowania zostanie zmniejszona o 10 mld USD. Fed jednak w celu uniknięcia gwałtownej reakcji na rynkach finansowych może zdecydować się na redukcje QE3 w jeszcze mniejszej skali. Gdyby tak się stało, powinniśmy zaobserwować krótkoterminową falę wzrostu na amerykańskich parkietach. W dłuższym terminie natomiast koniunkturę na giełdzie napędzać będą fundamenty gospodarki.