Paneuropejski indeks stoxx 600 zyskał dziś nieznacznie 0,23 proc. Uspokojenie się sytuacji wokó Syrii podoba się inwestorom. Syria obiecała wcielić w życie plan przekazania jej broni chemicznej pod kontrolę międzynarodową, przedstawiony w poniedziałek przez Rosję. Aby dać czas Rosji na nakłonienie Damaszku do zrezygnowania z broni chemicznej i umożliwić zapoznanie się ze szczegółami planu Kremla, prezydent USA Barack Obama odłożył głosowanie w Kongresie nad interwencją wojskową USA w Syrii. Jednak same deklaracje reżimu o gotowości do ujawnienia chemicznych arsenałów, to za mało. Po pierwszej serii spotkań w Genewie konkretów nie ma, ale ze słów Kerry'ego wynika, że USA nie zrezygnują z militarnego rozwiązania, gdyby opcja dyplomatyczna zawiodła.

Inwestorzy bacznie śledzą to co dzieje się wokół Rezerwy Federalnej w USA. Plotki, jakoby prezydent Barack Obama zdecydował już o nominacji Larry'ego Summersa (oficjalna decyzja w tej sprawie może zapaść po najbliższym posiedzeniu FED) lekko zaniepokoiły rynki. Po pierwsze rynek nie do końca słusznie odbiera Summersa jako zdeklarowanego „jastrzębia", po drugie spekulacje nie mogą być pewne. Raczej nie powinno być decyzji ze strony Białego Domu wcześniej, niż w połowie października.

Inwestorzy poznali dziś dane z USA. Indeks nastroju Uniwersytetu Michigan, który umożliwia ocenę potencjału nabywczego amerykańskich konsumentów, spadł we wrześniu do 76,8 pkt. z 82,1 pkt. miesiąc wcześniej. To najniższy poziom od kwietnia br. Dane rozczarowały. Konsensus kształtował się na poziomie 82 pkt.

Na finiszu główne indeksy najważniejszych giełd w Europie odnotowały niewielkie zamiany. Brytyjski indeks FTSE 100 na zamknięciu sesji spadł o 0,08 proc., do 6.583,80 pkt. We Frankfurcie indeks DAX zyskał 0,18 proc., do 8.509,42 pkt. Urosła także gieła w Paryżu gdzie CAC 40 zwyżkował 0,19 proc. i wyniósł 4.114,50 pkt.