Po wygranej socjalistycznej Syrizy początkowa reakcja na giełdach była nieco negatywna jednak w dalszej części dnia na rynki ponownie powrócili kupujący.
W niedziele w Grecji odbyły się wybory parlamentarne, które stanowiły dosyć istotne zagrożenie zarówno dla europejskiej waluty jak i rynku akcji. Okazało się jednak inaczej i rynki nieprzejęły się zbytnio tymi wydarzeniami. Niezależni Grecy, która jest partią skrajnie prawicową zgodziła się wejść w koalicję z Syrizą, która wygrała wczorajsze wybory generalne w Grecji. Niezależni Grecy wstępnie zdobyli 4,75% głosów co daje im 13 miejsc w greckim 300 miejscowym parlamencie. Syriza zdobyła ich 149, co razem z nowym koalicjantem daje sumę 162 miejsc, co daje większość w parlamencie. Przed Syrizą stoją z pewnością trudne rozmowy koalicyjne ze swoim partnerem, gdyż z jednej strony mamy silna skrajnie lewicową Syrizę, a z drugiej skrajnie prawicowych Niezależnych Greków, którzy są potrzebni Tsiprasowi do zbudowania rządu. Z kolei giełdy za oceanem otworzyły się dzisiaj pod kreską i obecnie w dalszym ciągu pozostają pod presją ze strony podaży. Jak do tej pory z grona 500 spółek w indeksie S&P500 wyniki zaprezentowało 96 spółek. 43 spółki przedstawił lepsze od oczekiwań raporty, 32 spółki zaskoczyły negatywnie, a 21 spółek podało wyniki zgodne z oczekiwaniami. Jak do tej pory ważony kapitalizacją średni EPS w owych 96 spółkach spadł o 0,7% r/r, przychód zaś wzrósł o 2,2% r/r. Najsłabiej radziły sobie spółki finansowe (EPS: -13,3% r/r), najlepiej zaś telekomy (EPS: +55,5 % r/r).
Na warszawskim parkiecie także pozostawaliśmy dzisiaj pod presją ze strony podaży. Indeks dwudziestu największych spółek o godzinie 16:40 notowany był -0,73% poniżej piątkowego zamknięcia. Wśród komponentów WIG20 najlepiej radzą sobie dzisiaj OrangePL, Pekao oraz PGNiG. Po drugiej stronie rynku znalazły się MBank, Kernel, a także KGHM.
Łukasz Banach
XTB