Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Łukasz Bugaj, analityk CFA, DM BOŚ
Zwyżkom blue chips towarzyszyć musiało ocieplenie klimatu wokół sektora bankowego, co tłumaczyć można było kilkoma czynnikami. Po pierwsze, RPP zakończyła niekorzystny dla sektora cykl łagodzenia polityki pieniężnej. Po drugie, rząd nie podjął rękawicy w sporze frankowiczów z bankami i o żadnej wersji węgierskiego scenariusza nie chce słyszeć. Po trzecie, chłodne przyjęcie przez samych zainteresowanych propozycji przewodniczącego KNF w sprawie próby systemowego rozbrojenia wciąż tykającej „frankowej bomby" wyraźnie obniżyło prawdopodobieństwo wprowadzenia jej w życie. Wszystko to skłoniło inwestorów do przemyśleń, czy przypadkiem wcześniejsza przecena nie była na wyrost i wyceny nie stały się na powrót kuszące.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wall Street odetchnęło z ulgą i wróciło do wzrostów po publikacji lepszego od oczekiwań raportu NFP.
Finałowa sesja tygodnia na rynku warszawskim skończyła się mocnymi spadkami najważniejszych indeksów.
WIG20 w trakcie piątkowej sesji spadał o około 3 proc. Ostatecznie zamknął dzień 1,3 proc. pod kreską, co patrząc na przebieg sesji można i tak uznać za mały sukces byków.
Polityka ponownie uderza w polski rynek giełdowy. WIG20 tracił w pierwszej części dnia nawet blisko 3 proc., a mocna przecena dotknęła przede wszystkim banki.
Podsumowując maj, niektórzy mogą się czuć lekko zaskoczeni. Nasz krajowy rynek akcji, który wcześniej emanował siłą, stanął w miejscu.
Europejski rynek notował dziś mieszaną sesję. Główne indeksy pozostały na lekkim plusie z wyjątkiem francuskiego CAC40, który stracił dziś ok. 0,2%. Szwajcarski SMI przewodził wzrostom na głównych rynkach na Starym Kontynencie zyskując ok. 0,2%, podobnie jak niemiecki DAX. Brytyjski FTSE 100 zakończył sesję w okolicach 0,1% wzrostu.