Zwyżka była wystarczająca, by zmienić średnioterminowe nastawienie na neutralne. Przebieg notowań w ostatnich dniach sugeruje, że rynek polskich akcji znajduje się w fazie korekty po wzroście. W krótkim terminie jest szansa na kolejną próbę odbicia.
Zanim rozpoczną się notowania w poniedziałek, będziemy już znali najnowsze dane dotyczące japońskiej produkcji przemysłowej, które będą dopełnieniem piątkowej publikacji o tamtejszej konsumpcji. Przed południem poznamy wskaźniki koniunktury w strefie euro, a po południu pojawi się wstępna wartość niemieckiej inflacji. Pół godziny później opublikowane zostaną dane o zmianie dochodów i wydatków amerykańskich gospodarstw domowych, a wraz z nimi wartość wskaźnika PCE core, ulubionej przez Fed miary inflacji. Przed końcem dnia poznamy jeszcze dane o liczbie podpisanych umów kupna/sprzedaży domów w USA.
We wtorek przed południem kluczową wydaje się być publikacja wstępnej wartości zmiany cen na poziomie europejskich konsumentów. Dynamika PKB w Wielkiej Brytanii już nie powinna wzbudzać tylu emocji, gdyż będzie to kolejne podejście do tej wartości. Tego dnia poznamy jeszcze dynamikę cen amerykańskich nieruchomości (ujęcie Case-Shiller), wskaźnik aktywności przemysłu w rejonie Chicago oraz wskaźnik zaufania amerykańskich konsumentów.
Środowe przedpołudnie upłynie nam na konfrontacji oficjalnych wartości wskaźników przemysłowych PMI z wartościami wstępnymi, które poznaliśmy przed ponad tygodniem. Poznamy także wartość wskaźnika polskiego. Po południu przyjdzie czas na raport ADP, który ma nas przygotować na piątkową publikacji z amerykańskiego rynku pracy. Przed końcem sesji pojawi się wartość wskaźnika ISM dla przemysłu oraz dynamiki wydatków na inwestycje budowlane.
W czwartek, jak co tydzień, opublikowana zostanie liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA, a wraz nią pojawi się wynik wymiany handlowej USA z zagranicą. Na koniec dnia zaplanowano dane o zamówieniach w przemyśle.