Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Kamil Jaros, analityk, Efix DM
Taka interpretacja wskazywałaby na to, że rynek będzie wykonywał kolejny krok w kierunku poziomu oporu, a być może nawet ten opór będzie atakował. Niestety, takie oczekiwania szybko zostały zweryfikowane jako nieprzystające do rynkowych nastrojów. Po pierwsze już na początku sesji aktywność graczy nie była duża, a więc założenie, że szykujemy się do ataku było już tym faktem podważane. Może więc tylko krok w kierunku oporu, by atakować już po weekendzie? Nic z tego. Początkowa zwyżka okazała się mała i trwała krótko. Do południa ceny się obniżały i wróciły do okolicy czwartkowego zamknięcia. Do 14 ponownie mieliśmy do czynienia ze zwyżką cen, ale nie przyniosła ona nowych szczytów sesji, a za to spadek, jaki pojawił się po godzinie 15, przyniósł nowe minima dnia.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wall Street odetchnęło z ulgą i wróciło do wzrostów po publikacji lepszego od oczekiwań raportu NFP.
Finałowa sesja tygodnia na rynku warszawskim skończyła się mocnymi spadkami najważniejszych indeksów.
WIG20 w trakcie piątkowej sesji spadał o około 3 proc. Ostatecznie zamknął dzień 1,3 proc. pod kreską, co patrząc na przebieg sesji można i tak uznać za mały sukces byków.
Polityka ponownie uderza w polski rynek giełdowy. WIG20 tracił w pierwszej części dnia nawet blisko 3 proc., a mocna przecena dotknęła przede wszystkim banki.
Podsumowując maj, niektórzy mogą się czuć lekko zaskoczeni. Nasz krajowy rynek akcji, który wcześniej emanował siłą, stanął w miejscu.
Europejski rynek notował dziś mieszaną sesję. Główne indeksy pozostały na lekkim plusie z wyjątkiem francuskiego CAC40, który stracił dziś ok. 0,2%. Szwajcarski SMI przewodził wzrostom na głównych rynkach na Starym Kontynencie zyskując ok. 0,2%, podobnie jak niemiecki DAX. Brytyjski FTSE 100 zakończył sesję w okolicach 0,1% wzrostu.