Na plan pierwszy wybija się wzrost koszyka spółek średnich. MWIG40 zyskał dziś 1,3 procent, z godnym szacunku obrotem na poziomie 193 mln złotych. Poprawnie zaprezentował się również koszyk spółek małych. SWIG80 skończył sesję rosnąc o 0,7 procent, ale centrum uwagi zajmuje przeszło miliard złotych obrotu wykonane w WIG20 przy zwyżce średniej spółek o największej kapitalizacji o 0,7 procent. Wzrost jest o tyle ważny, iż został poprzedzony obroną wsparcia w rejonie 2500 pkt., które od kilku dni stało się granicą oddzielającą rynek od konsolidacji w strefie 2259-2500 pkt. lub spadku w rejon 2375-2371 pkt. Oczywiście, dzisiejszy wzrost nie oznacza szybkiego marszu poza opór w rejonie 2559 pkt., ale miliardowa sesja, której owocem jest biały korpus na wykresie dziennym i obrona wsparcia wskazują, iż apetyty byków nie zostały wyczerpane w rejonie 2259 pkt., gdzie rynek dotarł w szybkim marszu z rejonu 2300 pkt. Mocna postawa PKO, Pekao oraz dobra PZU starczyły do przeciwstawienia się spadkom KGHM i PKN Orlen, które odbyły się na dużym obrocie. To sygnał, iż – mówiąc metaforycznie – popyt stawia teraz na innych liderów, a rynek w całości oczekuje marszu w rejon 2600 pkt. Na drodze byków stoi jednak postawa rynków bazowych, które – jak Wall Street – męczą się w konsolidacjach lub – jak rynek niemiecki – poddają presji umocnienia euro i osłabienia dolara. Z takiej mieszanki trudno zbudować jednoznacznie pozytywny układ sił, ale dzisiejsza sesja wskazuje, iż zdecydowanie za wcześnie jest na odwoływanie przewagi byków. Środa jest czytelnym potwierdzeniem przewagi technicznej strony popytowej, która ma za sobą serię sukcesów na wykresie WIG20.

Adam Stańczak

e-mail: [email protected]