Znamienne, że spółka, która dzień rozpoczęła spadkiem cen o ponad 1,5 proc., zakończyła go na lepszym poziomie, a tej zmianie towarzyszyła znacząca wymiana kapitału. Kontrakty na WIG20 pozostają blisko poziomu szczytów z tego i ubiegłego roku. Nadal jest to rynek byka, choć wciąż nie ma mowy o końcu korekty spadkowej.
Nastawienie w średnim terminie jest pozytywne i w tej chwili nie ma możliwości szybkiej jego zmiany. Musiałoby dojść do dynamicznej przeceny, na co się raczej nie zanosi, gdyż dotychczasowy przebieg notowań w ostatnich dniach wskazuje na utrzymywanie przewagi popytu oraz bierność podaży. Tym samym uznać należy, że jest szansa na atak na poziom oporu, i to szansa na atak skuteczny.
W środę pojawi się kilka publikacji danych makro, z których ciekawie zapowiadają się: dynamika PKB w strefie euro (przed południem) oraz dynamika amerykańskiej sprzedaży detalicznej (po południu). Jest całkiem możliwe, że te publikacje będą miały wpływ na poziom wycen. Szczególnie dane z USA, gdzie w ostatnim czasie wiadomości nie były pocieszające. Kolejne rozczarowanie przełożyć się może na postępowanie procesu przesuwania w czasie przypuszczalnego momentu pierwszej podwyżki stóp procentowych. Obecnie stawia się już na koniec tego roku, co i tak jest uwarunkowane wyraźną poprawą w gospodarce w II i III kwartale.