Okazało się jednak, że europejskie indeksy odbijają w zasadzie w ostatnim możliwym momencie, aby utrzymać dalsze wzrostowe perspektywy. W krok z europejskimi inwestorami poszli inwestorzy z Wall Street, którzy wywindowali dzisiaj indeksy blisko historycznych szczytów. Polska giełda zaliczyła dzisiaj jednak bardzo duże spadki.
Dzisiaj zabrzmiał ostatni dzwonek dla europejskich parkietów. Na szczęście po 3 dniach przeceny przyszedł czas na pokaźne odbicie. Niemiecki DAX balansował dzisiaj na granicy linii trendu wzrostowego, co mogło przywołać europejskie byki do porządki, które ponownie ruszyły do zakupu niemieckich akcji. Co więcej, wzrosty na europejskich indeskach przyśpieszyły znacząco po tym, jak opublikowane zostały dane na temat wniosków o zasiłki dla bezrobotnych w USA. Te spadły o jeden tysiąc w porównaniu do odczyty z zeszłego tygodnia i aktualnie wynoszą 264 tysiące. Na zamknięciu w Europie DAX zyskał aż: 2,01%, CAC 40 urósł o: 1,50%, natomiast brytyjski FTSE100 wzrósł o: 0,39%.
W przypadku Wall Street już od poranka można było wyczuć dobre nastroje na rynku terminowym wśród inwestorów. Po publikacji wniosków można było już być pewnym, że zaraz po starcie zostaną odrobione niewielkie straty zanotowane podczas wczorajszej sesji. Dzisiejszy spadek wniosków jest o tyle ważny, że 4-tygodniowa średnia ponownie zaliczyła spadek i aktualnie znajduje się najniżej od początku 2000 roku. W przypadku dalszego spadku wniosków, średnia może zanurkować do poziomów notowanych w drugiej połowie lat 70! Dalszy spadek wniosków o zasiłki dla bezrobotnych oznacza dobre wieści dla amerykańskiego rynku akcji, gdyż już od dawna obserwowana jest odwrotna zależność pomiędzy indeksem S&P500 oraz 4-tygodniową średnią dla claimsów. Dzisiejsze wzrosty spowodowały, iż S&P500 powrócił powyżej 2100 punktów i znajduje się bardzo blisko historycznych szczytów, natomiast Nasdaq powrócił powyżej 5000 punktów. Po godzinie 17:30 S&P500 rósł o 0,69%, DJIA o 0,82%, natomiast Nasdaq o 0,89%.
Dobre nastroje nie udzielały się dzisiaj na polskim parkiecie. Indeks Blue Chipów stracił dzisiaj na zakończeniu 1,05%, ale w dalszym ciągu utrzymał się powyżej 2500 punktów. Powodem spadków na WIG20 była dzisiaj przede wszystkim jedna spółka. PGNiG stracił dzisiaj ponad 8%, co było wynikiem informacji o skierowaniu przez spółkę sporu z Gazpromem do Trybunału Arbitrażowego w Sztokholmie.
Michał Stajniak