Niestety rynek kapitałowy ma to do siebie, że element zaskoczenia jest niejako wpisany w jego DNA. Podobnie więc jak wcześniej dziwić się można było systematyczności zwyżek, tak teraz nastał okres uporczywych spadków. Wydawać się mogło, że w minionym tygodniu przy poziomach zbliżonych do 2350 pkt zaczęliśmy kreślić dołek wyprzedaży blue chips, ale w środę ważne minima zostały naruszone i to mimo utrzymującego się znacznego wyprzedania. Jeszcze gorzej wypadają mniejsze spółki, które początkowo starały się opierać korekcie, ale z początkiem minionego tygodnia i w ich spektrum pojawiła się większa podaż. Nastawienie na rynku niewątpliwie się zmieniło i ciężko będzie liczyć na jego rychłą poprawę, co jednak nie oznacza, że strona popytowa stoi na przegranej pozycji. Wydaje się jednak, że najpierw musiałby nastać etap stabilizacji, z którego później będzie można wybijać się górą, zresztą taki scenariusz byłby również najzdrowszy dla przyszłej kondycji rynku.

Wciąż liczyć można, że etap „szukania dna" już się rozpoczął, a niebagatelne znaczenie może w tym mieć zakończenie tego tygodnia. Środowy wieczór to bowiem komunikat z posiedzenia FOMC, którego nastawienie wywiera znaczny wpływ na kondycję rynków wschodzących, w tym GPW. Dotychczasowe czerwcowe odpływy z funduszy ETF inwestujących na rozwijających się parkietach sięgnęły już 9,3 mld dolarów, co jest wynikiem zbliżonym do rekordu ze stycznia minionego roku.

W czwartek czeka nas kolejne już spotkanie z serii „ostatniej szansy" dla Grecji, którego wynik może mieć kluczowe znaczenie dla europejskich rynków. Co prawda od niedzielnego fiaska poprzedniej rundy rozmów inwestorzy dyskontują możliwość zaistnienia najgorszego scenariusza, ale do pełnego jego uwzględnienia w cenach jeszcze nam daleko. Z kolei w piątek wygasają czerwcowe serie instrumentów pochodnych, co z historycznego punktu widzenia potrafiło mieć istotne znaczenie dla GPW. Zbliżają się też wakacje, a z nimi okres zmniejszonej płynności, podaż może i z tego powodu aktualnie dociskać. Czy więc od przyszłego tygodnia czeka nas nowe otwarcie? Jeżeli Grecja nie upadnie, a Fed nie zaskoczy jastrzębio, to aktualne spadki tworzą potencjał do letniej zwyżki. ¶