Sprzedający uaktywnili się dopiero w drugiej części dnia. Impuls do pozbywania się akcji dały oczywiście największe rynki oraz rynek surowców, które powróciły do mocnych spadków. Po raz kolejny w ostatnim czasie dały o sobie znać obawy związane z pogorszeniem perspektyw globalnej gospodarki. Tym razem o losach sesji przesądziły fatalne dane wrześniowe z amerykańskiego rynku pracy, które wyraźnie rozminęły się z prognozami analityków. Zmniejszają one znacznie szanse na pierwszą od lat podwyżkę stóp procentowych w tym roku. O skali zaskoczenia inwestorów może świadczyć gwałtowna reakcja europejskich giełd, które jeszcze na chwilę przed publikacją danych notowały solidne wzrosty.

Wśród największych spółek z WIG20 najmocniej zwyżkowały papiery PGNiG. Spośród pozostałych potentatów popyt uaktywnił się także na walorach Eurocashu i Asseco Poland. Z kolei na drugim biegunie, w gronie najmocniej przecenionych, znalazły się walory LPP. Odzieżowa spółka mocno rozczarowała rynek słabymi wynikami sprzedaży za wrzesień. Największym ciężarem dla indeksu były jednak przecenione walory KGHM, które podążyły śladem taniejącej miedzi, oraz spółek energetycznych.

Przecena nie oszczędziła także walorów spółek mniejszej kapitalizacji. Indeksy mWIG40 i sWIG80 zakończyły notowania pod kreską. Na szerokim rynku uwagę zwraca kilkunastoprocentowy spadek notowań Eko Exportu. Przesądziła o tym publikacja zaskakująco słabych wstępnych wyników za III kwartały.

Lepiej niż krajowe indeksy poradził sobie złoty. Polska waluta nieznacznie straciła względem euro, jednocześnie wyraźnie umacniając się do dolara, co w dużej mierze ma związek z pogłębiającą się słabością amerykańskiej waluty względem pozostałych walut, do czego walnie przyczyniły się słabsze dane z gospodarki USA. W rezultacie na koniec dnia za euro płacono 4,25 zł, a dolar wyceniany był na 3,76 zł.

[email protected]