Rynki akcji od początku tygodnia są pod presją.
Po niepokojących danych o chińskim handlu zagranicznym, dziś dostaliśmy inflację, która na poziomie 1,6% r/r była wyraźnie niższa od oczekiwań (1,8%). Z jednej strony można powiedzieć, że to dobrze, bo PBOC ma więcej przestrzeni do ekspansji. Jednak oznacza to też malejącą presję ze strony wydatków konsumentów, co jest oznaką spowolnienia gospodarczego, spowolnienia, którego dziś boi się cały świat. Jak gdyby Chiny nie były wystarczającym zmartwieniem, dane z USA też nie rozpieszczają. Po słabym raporcie z rynku pracy za wrzesień, dziś potężnym rozczarowaniem okazały się dane o sprzedaży detalicznej. Dane ogólne ratowała jedynie sprzedaż samochodów, jednak bez jej uwzględnienia dane odnotowały miesięczny spadek o 0,3%, a do tego sierpniowe dane skorygowano w dół (do -0,1%). O ile przed publikacją wydawało się, że amerykański konsument jest mocny, o tyle teraz ten obraz nagle stał się znacznie bardziej wątpliwy. Można powiedzieć, że znów oznacza to o tyle dobre wiadomości dla giełd, że znacznie spada prawdopodo-bieństwo podwyżki stóp przez Fed w grudniu. Jednakże już teraz rynek w tej materii jest bardzo pesymistyczny. Na rok 2016 wyceniona jest tylko jedna podwyżka, zaś na kolejny rok kolejna zaledwie jedna podwyżka o 25 bps. Oznacza to jedno: bardzo duża część rynku zakłada, że podwyżek nie będzie wcale. Jeśli tak, będzie to oznaczało, że mamy globalne spowolnienie, a z tej perspektywy szybko okaże się, że wyceny akcji w USA są zdecydowanie zbyt optymistyczne. Mówiąc innymi słowami, jak długo rynki mogą rosnąć nadzieją na brak podwyżki?
Za oceanem mamy sezon wyników, ale jak na razie nie ma on kluczowego wpływu na rynki. Dziś tematem numer jeden jest Wal Mart, który zapowiedział spadek zysków w wyniku dużych nakładów inwestycyjnych. Akcje spółki bardzo mocno tracą, zaś sam Wal Mart może być przykładem, że oczekiwania Wall Street co do zyskowności firm są zbyt optymistyczne.
W Warszawie sesja lekko pod kreską. WIG20 stracił 0,21% ciągniony w dół przez spółki energetyczne. WIG odnotował spadek o 0,27%. To nieduże zmiany, jednak już w skali tygodnia kontrakt na WIG20 jest w wyraźnej czerwieni. Może się okazać, że silne wzrosty z ubiegłego tygodnia, które odsunęły WIG20 od dołków, były jedynie przerywnikiem.
dr Przemysław Kwiecień CFA