Po okresie wyraźnego odstawania od reszty ponownie dobrze radził sobie indeks największych spółek, co może mieć związek zarówno z niską wyceną złotego zwiększającą atrakcyjność polskich aktywów, jak i docierającymi informacjami o tym, że czarne scenariusze dotyczące przyszłości spółek wchodzących w skład portfeli OFE nie ziszczą się. Co do samego OFE to sprawa jest już przesądzona. Ten element systemu emerytalnego zniknie. Z punktu widzenia zmian na rynku ważne jest to, że nie będzie się to wiązało z falą podaży akcji na warszawskim parkiecie.
Pierwsze oznaki poprawy pojawiły się już na wiosnę, gdy indeks odbił od okolicy 1650 pkt. Później przyszła pora na korektę, która została chwilowo, ale dynamicznie powiększona przez zaskakujący wynik plebiscytu w Wielkiej Brytanii. To, co mogło być tylko korektą, ostatecznie zakończyło się pogłębieniem spadku. Kontra przyszła błyskawicznie. Kolejne miesiące to budowanie bazy do wzrostu, który pojawił się pod koniec roku. Dzięki temu indeks WIG20 przełamał pierwszy ważny opór i ma szansę na podobny sukces w okolicy 2000 pkt.
W tym tygodniu wpływ na notowania będą miały publikowane już dziś wskaźniki PMI dla przemysłu najważniejszych gospodarek świata. Jutro pojawi się wskaźnik ISM dla przemysłu amerykańskiego, a także wstępna wartość niemieckiej inflacji. Na początku tygodnia budzić się będą kolejne rynki. Japoński wstanie dopiero w środę. Tego dnia pojawią się usługowe wskaźniki PMI dla krajów europejskich, a w USA opublikowany zostanie protokół z ostatniego posiedzenia FOMC. Przypomnę, że to na tym posiedzeniu podniesiono stopy procentowe oraz oczekiwania co do skali przyszłych podwyżek. Pojawi się również szacunek inflacji w strefie euro.
W czwartek będzie się mówić o szacunku zmiany liczby etatów w sektorze prywatnym w USA (raport ADP) oraz o usługowym wskaźniku ISM. Kluczowe dane tego tygodnia pojawią się w piątek. To pierwszy piątek miesiąca, a zatem zwyczajowo data publikacji raportu o stanie rynku pracy w USA. W ostatnim czasie dane te nie wzbudzają ogromnego poruszenia. Odczyty nie odbiegają znacząco od oczekiwań, a uwaga uczestników rynków kierowana jest coraz bardziej ku miarom inflacji, bo to właśnie procesy inflacyjne będą rozgrywającymi w tym roku.