Od czasu grudniowego posiedzenia mogliśmy zobaczyć kolejne fatalne dane z europejskiej gospodarki. Indeks nastrojów w biznesie w strefie euro spadł w grudniu o 0,22 pkt, do poziomu 0,82. Był to najniższy odczyt od marca 2017 r. Z kolei indeks PMI dla przemysłu zniżkował do 51,4 pkt, co oznacza najwolniejszy wzrost sektora od lutego 2016 r. Tymczasem produkcja przemysłowa w strefie euro spadła o 3,3 proc.

Przedstawiciele EBC odnieśli się w tym czasie do danych makro, mówiąc, że zaskakują one bardziej negatywnie, niż tego wcześniej oczekiwano. Stąd też pod znakiem zapytania mogą stać również założenia EBC wynikające z grudniowych projekcji, gdy na 2019 i 2020 r. założono tempo wzrostu PKB na poziomie 1,7 proc. W konsekwencji na tym posiedzeniu, które może być posiedzeniem gołębim, możemy się dowiedzieć o ewentualnym planie dalszego wspierania europejskiej gospodarki, np. przez program TLTRO.

Wygląda na to, że ożywienie gospodarcze nie przyszło z takim rozmachem, jak być może wcześniej zakładano, bank centralny nie zdołał unormować polityki monetarnej, podnieść stóp procentowych, a tu już za zakrętem mamy widmo spowolnienia. Warto będzie się wsłuchać w pytania podczas konferencji prasowej, które mogą nie być łatwe dla EBC, bo będą dotyczyć zapewne tego, czy spowolnienie będzie krótkotrwałe, czy być może mamy do czynienia ze zbliżającą się recesją. ¶

Daniel Kostecki główny analityk Conotoxia Ltd